Wyadoptowany. Prosimy o udostępnianie Chioma, zasługuje na prawdziwy DOM.
Czy wiesz, jak to jest drugi raz się urodzić? Wiecie, że są takie schroniska do których lepiej nigdy nie trafić? A czy wiecie, jak wiele ich jest i jak trudno jest zabrać z takiego miejsca psa? CHIOMIE się udało. Ten pies urodził się na nowo. Dostał szansę na jaką inne psy przez całe życie nie mogą liczyć. Dzięki zaangażowaniu wieli osób Chioma może poznać zapach trawy i poczuć ją pod łapkami.
Może wszystko zacząć od początku.
Historia Chioma zaczyna się w… Radysach. Nie wiemy ile lat spędził walcząc każdego dnia o przetrwanie. Na to pytanie nie ma odpowiedzi. Kiedy Radysy zamknięto, Chiomę i wiele innych psów przewieziono do kolejnych schronisk. Szczęśliwie ktoś go wypatrzył i tak trafił do NAS.
Dziś jest już bezpieczny i czeka na adopcję. Od pewnego czasu Chioma mieszka w domu tymczasowym, gdzie poznaje jak to jest być kochanym i szanowanym. Na nowo odkrywa radość życia. Mimo wielu lat za kratami wciąż jest bardzo ufny i pogodny.
Od wyjścia ze schroniskowego boksu rozdaje uśmiechy na prawo i na lewo. Poznaje otaczający go świat, jest wszystkiego ciekaw i na nic nie ma czasu. Nauczył się wielu rzeczy: kontroluje czystość i zaczyna poprawnie chodzić na smyczy. Kocha człowieka ogromnie, jakby chciał nadrobić lata spędzone w samotności.
Szukamy dla niego dobrej rodziny, u boku której nadrobi stracony czas. Chcielibyśmy, żeby trafił do fajnych, tolerancyjnych ludzi, którzy będą chcieli wynagrodzić mu ,,radysowy koszmar”.
Chioma jest zdrowy, przebywa w woj.mazowieckim. Prosimy o udostępnianie Chioma zasługuje na prawdziwy DOM
Poprzednie wpisy:
Chioma, ok. 8-letni piękny hebanowy pies w typie labradora szuka swojego pierwszego domu
Lata spędzone w schronisku bez wolontariatu. Nawet nie miał imienia. Był numerem
Gdy imię jest numerem, a boks domem, traci się chęć do życia
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.