Naszą adoptynkę Lusię pokonał nowotwór płuc… 🙁
Lusieńka jest kochana 🙂 troszkę wieczorem popiskiwała, ale zasnęła i przespała całą noc 🙂 /część w łóżku hihihi/
Jest mocno zafiksowana na nasze małe suczki, chce się bawić a one wiadomo traktują ją jeszcze jak intruza.
Na porannym spacerku była grzeczna, reaguje na zawołanie /bardziej na cmoknięcia niż na imię/ ale przychodzi i nie oddala się zbytnio.
Poprzednie wpisy:
Lusia, super labradorka, oaza spokoju i miłości do adopcji (film) – nieaktualne
Lusia, labradorka zapatrzona w człowieka. Cudowna sunia do adopcji
Lusia, dostojna labradorka do adopcji
Dużo radości życzę Państwu, bo macie wieeelkie serducho; a wszystkie Wasze stworki niech stale merdają ogonkami i radują Was każdego dnia.
Biegaj szczesliwa za TM:(