Bea i Lara…
Pierwsze wieści z domu:
Jest z nami od dwóch tygodni, a my z każdym dniem coraz bardziej czujemy się, jakby była z nami od zawsze. Wypełniła Nasz dom miłością i szczęściem. Od pierwszego spotkania zaakceptowały się z naszą królową Beą – biszkoptową starszą panią (prawie 12-letnią). Lara zaaklimatyzowała się momentalnie mimo swoich ciężkich 5 lat życia. Pierwsze dni rozłąki podczas naszych wyjść do pracy były trudne ze względu na jej lęk separacyjny. Prosiliśmy o wsparcie Panią trener, która po jednym spotkaniu z Larą stwierdziła, że jest bardzo bystra i szybko się uczy. Z dnia na dzień widzimy u niej postępy. Z cierpliwością, współczuciem i wyrozumiałością czekamy aż w pełni poczuje się członkiem naszej rodziny i przestanie się bać, że ją porzucimy.
Serdecznie zachęcamy wszystkich miłośników tej rasy, której wdzięk potrafi rozkruszyć najtwardsze serca, do adopcji i stworzenia ciepłego i kochającego domu, na który zasługuje każdy czworonożny przyjaciel. Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że Lara dołączyła do Naszej Rodziny?❤️?❤️?❤️?❤️
Poprzedni wpis:
LARA – przecudowna młoda labradorka i „niewolnica pseudohodowcy” – nieaktualne