Wyadoptowana. Nasza Gaja niestety nie była traktowana jak bogini, była wykorzystywana do rodzenia kolejnych szczeniaczków.
To 4 letnia labradorka już doświadczona przez człowieka. Gaja, prawdopodobnie kiedyś miała dom. Zachowuje czystość, nie niszczy. Jest wystraszonym, lękliwym psem, ale wiemy, że praca z nią, miłość i dobroć, zdziałają cuda i zacznie się otwierać na innych ludzi i zwierzęta. Po kilku dniach już widać poprawę w jej zachowaniu. W tym momencie nawet mały piesek potrafi ja wystraszyć. Obecnie mieszka z dwoma rezydentkami i z nimi nie ma problemu. Gaja ma problem ze schodami i nie [!] jest to związane z jej zdrowiem. Ona jest przerażona kiedy musi wejść po schodach.
To kochana sunia, pragnąca bliskości człowieka, grzeczna, bardzo spokojna i pomimo iż została wykorzystana i skrzywdzona to z ufnością i miłością patrzy w oczy człowieka. Jest przed pierwszą wizytą u weterynarza, która pozwoli nam ocenić jej stan zdrowia.
Gaja szuka domku, tego jedynego, gdzie już nie będzie maszynką do rodzenia, gdzie nie będzie walczyła o jedzenie i będzie pełnoprawnym członkiem rodziny. Pokochaj Gajuchnę!
Gaja mieszka w Krakowie.
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
Witam .Mam pytanie czy Gaja nadal jest do adopcji?Jak taka adopcja wygląda?Mamy już dwa labki ,sunie Sarę i pieska Reda.
witam, jeśli jest Pani zainteresowana adopcja Gai, prosimy o wypełnienie formularza adopcyjnego. Jest to pierwszy krok ku adopcji :http://adopcje.labradory.org/zgloszenie/