Wyadoptowany. Lubi nawet spać z kotem :-).

Witam kochani. To już kolejny mój list do Was. Zaczął się nowy 2020 rok. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie jest on łaskawy. Nadal mieszkam w domu, śpię na poduszkach, tzn. legowisku. Cały czas mam pełną michę wody, dostaję jedzenie, czasem nawet smaczki. Widzę, że opiekunka do karmy przemyca mi jakieś tabsy, mówi, że to witaminki. Nie jestem wybredny, zjadam wszystko, miseczkę wylizuję do czysta, Uczę się jeść coraz szybciej bo rezydentki podkradają mi żarcie z miski. Nawet rudy Felek podkrada się do mojej miski. Ale pozwalam im wszystkim, bo jestem dobrze wychowany, a poza tym nie wiem czy się Wam już chwaliłem, ale jestem zdeklarowanym pacyfistą. Nie cierpię przemocy, bicia. Nie pamiętam dobrze, ale wydaje mi się, że parę razy w życiu oberwałem od człowieka. Moja tymczasowa opiekunka mnie nie bije, ale nie umiem jeszcze zaufać tak do końca. Na wszelki wypadek jestem ostrożny, delikatnie się przytulam, po głaski idę razem z innymi pieskami, czuję się przy nich bezpieczny. Lubię też koty, przytulają się do mnie, Felek to nawet w nocy kilka razy podkradł się mojego legowiska, było nam raźniej i cieplej razem. Uwielbiam takie życie, ciepły kąt, spokój, bezpiecznie, pełny brzuch, spacery i duże podwórko, po którym mogę biegać i kiedy tylko zechcę wracam do ciepłego domku. Słowo kojec powoli wymazuję z pamięci.

Aha i znów wróciło tajemnicze słowo kastracja. Dalej nie wiem co to znaczy, ale mam ją mieć 13 stycznia (przy okazji prześwietlą mi kręgosłup). Trzymajcie kciuki, Jeszcze się do Was odezwę, no chyba, że to Wy odezwiecie się do mnie. A zwłaszcza ta jedna wymarzona rodzinka, która pokocha 5 latka po przejściach, z tyłozgryzem szczęki 🙂

Zapraszamy na film:

Poprzednie wpisy:
BRAVO, wielki misio ponownie napisał do Was list (+film)
BRAVO, wielki misio napisał do Was list (+film)
Labrador o pięknym imieniu BRAVO – wielki misio do adopcji (+film)
BRAVO – ok. 5 letni piękny, dostojny, niezwykle radosny labrador do adopcji

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.