Pies znaleziony w stanie skrajnego wyczerpania został uratowany przed tragicznym losem.

Nie wiemy za wiele o jego przeszłości, ale myślimy, że nie była ona usłana miłością i dobrą opieką. Został wypatrzony na drodze przez przez Panią Maję i Pana Wojtka. Pies był w stanie skrajnego wyczerpania, nie mógł utrzymać się na łapkach i bez pomocy wsiąść do samochodu. Labradory.org skontaktowały się ze znalazcami psa aby mu pomóc. Okazało się, że Puzon ma uporczywą biegunkę i olbrzymią ilość pcheł. Wielokrotne wizyty u weterynarza, zastrzyki, domowe kąpiele i dobre dietetyczne jedzenie przyniosły efekty – pies wraca do zdrowia. Jest po pierwszej diagnostyce weterynaryjnej, ma w sumie dobre wyniki. Został odrobaczony i czeka go jeszcze szczepienie. To wszystko zapewnili mu wspaniali Maja i Wojtek, za co bardzo dziękujemy.

Labek był prawdopodobnie psem łańcuchowym, świadczą o tym wytarte ślady sierści na szyi. Puzon nie jest psem młodym, jest dojrzałym labradorem, trochę jeszcze onieśmielony nowym otoczeniem, nowym domem i opiekunami. Jest psem niezwykle pogodnym, przyjaznym, wpatrzonym, w człowieka, spokojnym i zrównoważonym. Bardzo spragniony psiego towarzystwa, na spacerach aż rwie się do innych psów. Stosunek do kotów nieznany. Nie umie niestety chodzić na smyczy, bardzo ciągnie, chciałby wszystko zwęszyć, wszystko zobaczyć. Lata spędzone na łańcuchu, w niewoli, dają znać w czasie spacerów. Ale spacery dadzą się powoli wypracować, cóż to jest w porównaniu z ogromem pozytywów, jakie wnosi swoją osobowością ten pies.

Szukamy dla Puzona super domu, domu na zawsze, gdzie pozna w końcu ciepło, opiekę i przynależność do rodziny, a Puzon już się uśmiecha na myśl o domku i chciałyby sam przyszłemu opiekunowi pokazać, jak bardzo pragnie bliskości człowieka, jak chce być jego przyjacielem. Puzon przebywa w woj. kujawsko-pomorskim.

OSOBY zainteresowane adopcją prosimy o wypełnienie zgłoszenia.

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.