„Hej ludzie, to ja Parys (zupełnie nie labrador hihi)” 🙂
Hej ludzie, to ja Parys (zupełnie nie labrador hihi). Mam w końcu własnych ludzi, długo na nich czekałem, ale się w końcu doczekałem. Na razie podróżuje po kraju z moją nową mamą i ludzką siostrą. Nie bardzo lubię jeździć samochodem, a już na pewno nie wsiądę do niego dobrowolnie (matka musi mnie tam wnosić, dlatego muszę dbać o linię żeby dała radę). Poznałem mnóstwo nowych osób, babcie i ciocie, wszyscy mnie uwielbiają i podziwiają jak dobrze sobie radze mimo tego że nie widzę. Docelowo będę mieszkał w Szkocji z moją nową siostrą Daisy. Na razie wypoczywam na RODOS (Rodzinne Ogródki Działkowe Ogrodzone Siatką) i cieszę się moją nową rodziną. Wkrótce odezwę się jeszcze, przesyłam również kilka zdjęć.
Wszyscy podziwiają Parysa jak on sobie wspaniale radzi w nowym otoczeniu jako pies który nic nie widzi.
Bardzo dziękujemy Pani Kasi, że zdecydowała się na taką podróż i adoptowała Paryska, wcześniej wspierała nas w opłacie za hotel (uczucie już trwało kilka miesięcy). Dziękujemy Pani Marcie Treli z hoteliku za szkolenie i opiekę, Pani Uli z Kielc za pierwszy dom tymczasowy i Pani Justynie za transport Parysa z przytuliska.
Koniecznie przeczytajcie poprzednie wpisy:
Wielki Dzień dla niewidomego Parysa – wszyscy trzymamy kciuki
Niewidomy Parys bardzo dziękuje za kolejne prezenty
Niewidomy Parys bardzo dziękuje za świąteczne prezenty
Niewidomy Parys – czy ujrzy swój dom? (poetycko)
Parys – bez wzroku, wciąż bez widoków na dom
PARYS – PIES, KTÓRY WIDZI NIE OCZAMI LECZ SERCEM
Parys nie widzi, ale świetnie się sprawdzi jako pies rodzinny
Wyrok z nadzieją
Parys – pokażmy mu świat
Pokażmy mu świat
Parys, prawdziwy „pies na baby”, znakomicie dogaduje się z suczkami.
Wspaniałe wieści. Cudowna nowa rodzinka. Parysku teraz już jesteś czyjś. Pozdrawiam trzymam kciuki.???????
SUPER!!!! Najpierw RODOS ??
potem Szkocja.
Szczęśliwej i bezpiecznej podróży do Nowego Kraju i Kochanego domku ?
Super!! Czekałam na tą informację z niecierpliwością:) Tobie Parysku niech nie zabraknie rąk do miziania i miłości a Tobie Kasiu pociechy ze swoich psich dzieci:)Pozdrawiam z Anglii.
witam jestem że szkocji i znam parę labkow z okolicy proszef o namiar do Parysa