Wyadoptowana. Wieści z domu tymczasowego:

Miśka wczoraj odwiedziła bardzo fajną Panią weterynarz Martę Aksman w Oławie. Dała sobie wyczyścić uszy, pobrać krew, zrobić usg. Wyniki są w miarę dobre( jest duża poprawa w porównaniu do tych sprzed miesiąca) , powoli szykujemy się do sterylizacji. Wcześniej Misia została zaszczepiona i odrobaczona. Wszystkie zabiegi znosi cierpliwie, jest grzeczna, nie ma w niej cienia agresji. Misia na smyczy chodzi bardzo fajnie, nie ciągnie. W domu również jest bardzo grzeczna, zachowuje czystość, nie niszczy, zgadza się ze wszystkimi czworonogami, za dwunożnymi też już chodzi bez strachu, daje się dotykać, głaskać. Nie ma już prawie żadnych ataków paniki. Aż trudno uwierzyć, że sunia jeszcze miesiąc temu siedziała w klatce w pseudo, gdzie nie doświadczyła żadnego dobrego odruchu ze strony człowieka. Misia waży 24,5 kg więc nowy właściciel spokojnie będzie mógł ją rozpieszczać smaczkami, pod warunkiem, że będą one w miarę miękkie.

Poprzedni wpis:
Misia oddana z piekła… POWOLI ROBI SIĘ Z NIEJ PSI IDEAŁ
Misia oddana z piekła…

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.