Wyadoptowany. Wierzymy, że gdzieś jest takie miejsce i taka rodzina, które w połączeniu ze sobą stworzą dla Bemolka idealne warunki do życia.❤️

Bemol to przepiękny, pełen energii roczny biszkopcik, dla którego szukamy nowego domu. Historia tego uroczego labcia jest dość nietypowa. Większość psiaków, które są pod naszą opieką (i nie są „zbłąkanymi wędrowcami“ z nieznaną przeszłością) miała kiedyś dom, który utożsamiamy zwykle z rodziną lub opiekunem. Bemol też miał dom i to nawet taki z nazwy, gdyż jako szczeniak został zakupiony (niestety z pseudohodowli) do jednego z domów seniora. Na co dzień miał jednak kontakt z dużą liczbą osób, dla których miał pełnić rolę towarzysza, umilać im czas, chciano go angażować w dogoterapię.

Niestety, po kilku miesiącach Bemol uległ wypadkowi. Niedawno wykonane badania wykazały, że kręgosłup Bemolka musiał wówczas ulec złamaniu w kilku miejscach, złamania te później jakoś się zrosły, ale konsekwencje tego zdarzenia są widoczne do dnia dzisiejszego – psiak chodzi i biega, ale nie jest do końca chód prawidłowy. Uraz kręgosłupa miał wpływ również na kontrolę pracy zwieraczy – Bemolkowi zdarza się sporadycznie popuszczać kał i mocz (tu zwykle w emocjach, ale gdy jest spokojny, to nie ma problemu), choć generalnie potrzeby fizjologiczne załatwia bez trudu na zewnątrz. Oprócz tego ma stwierdzoną dysplazję od urodzenia, co akurat u przedstawicieli tej rasy nie jest rzadką przypadłością. Poza tym Bemol to okaz zdrowia – jest szczupły, energiczny, aktywny, nie ma innych dolegliwości. Przeszedł rehabilitację – w jego przypadku to jedyna forma pracy nad niepełnosprawnością.

Niedawno psiak został objęty opieką jednej z fundacji, która z naszą pomocą chce znaleźć dla niego dobry i kochający dom, który zaakceptuje go mimo jego niepełnosprawności i da mu szansę na szczęśliwe życie. Wymagań Bemolek nie ma paradoksalnie dużo – na pewno musi trafić do domu bez schodów (ewentualnie wchodzi w grę lokalizacja z windą). Na ten moment niezbyt dobrze radzi sobie też z poruszaniem się po śliskich płytkach. Mimo przebytej rehabilitacji wciąż powinien ćwiczyć, żeby pracować nad poprawą jakości swojego funkcjonowania. Co też ważne – z uwagi na swoje problemy ortopedyczne nie może przytyć, choć to jest przecież ogólne zalecenie dla każdego, nie tylko dla żarłocznych labradorów 🙂 Wierzymy, że gdzieś jest takie miejsce i taka rodzina, które w połączeniu ze sobą stworzą dla Bemolka idealne warunki do życia.

Jak zawsze będziemy wdzięczni za wszystkie udostępnienia, gdyż one naprawdę mają moc – nigdy nie wiemy, kto podczas wieczornego przeglądania wiadomości natknie się na tę jedną, która odmieni życie jemu i komuś innemu 🙂

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.