Wyadoptowany. Chcemy, żeby Aron trafił do spokojnych, wyrozumiałych opiekunów, którzy wynagrodzą mu stracone lata.

Aron dzięki interwencji służb prozwierzęcych zyskał wolność i trafił pod opiekę labradory.org. Jego dotychczasowe życie to buda, krótki łańcuch, brud, kopane w brudnej wydeptanej ziemie dołki.

Mimo krótkiego, ciężkiego łańcucha i niegodnego na nim życia, Aron jest bardzo pogodnym, przyjaznym i ufnym psem. Wciąż kocha ludzi i okazuje to na każdym kroku. Jest fajnym, mega żywiołowym labradorem. To bardzo serdeczny, wesoły labek, ciekawy świata i uwielbiający zabawy z piłką. Kocha wszystkie suczki, w stosunku do samców jest pokojowo nastawiony, absolutnie nie dąży do konfliktów, ale na atakujące go samce potrafi zawarczeć, chociaż stara się jednak unikać takich sytuacji. Stosunek do kotów – z obserwacji opiekunów neutralny. Aron zachowuje czystość. W związku z długim pobytem na uwięzi jeszcze nieporadnie chodzi na smyczy, dlatego trzeba będzie to ćwiczyć. Chcemy, żeby Aron trafił do spokojnych, wyrozumiałych opiekunów, którzy wynagrodzą mu stracone lata, zapewnią odpowiednia dawkę ruchu.

Aron czeka obecnie na zabieg kastracji i wkrótce po nim może zostać adoptowany Obecnie przebywa w woj. łódzkim.

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.