Wyadoptowany. Moi drodzy polecam się do adopcji, gwarantuje że wywołam uśmiech na każdej twarzy, poprawię humor i będę najlepszym kumplem.
Cześć, jestem Ares, Aruś, Aresiątko a nad ranem ciotka krzyczy „Ty czarny diable do spania” 🙂 Nie wiem o co chodzi, w końcu 6 rano to cudowna pora na śniadanko, spacerek i porcje porządnych pieszczot. Przedstawię się Wam, bo szukam domu- swojego człowieka. Jestem młodym około rocznym, energicznym psem, niestety życie mnie nie oszczędziło i miałem poważny wypadek samochodowy – zostałem potrącony. Źle to wyglądało, oj źle – lekarze mówili coś o złamanym kręgosłupie i połamanej miednicy. Ale słuchajcie zostałem poskładany i jako silny pies dochodzę do siebie, samodzielnie chodzę, załatwiam potrzeby, mam nawet moment, że sobie podbiegnę, ale tu mnie ciotka jeszcze stopuje, i mówi „ na to jeszcze przyjdzie pora”. No to czekam sobie na tą porę, chodzę na spacery, poznaje psich kolegów i koleżanki z którymi zawieram przyjacielskie stosunki. A co ważne – pięknie chodzę na smyczy. No dobrze, przyznaje- czasem jak mnie jakiś zapaszek za mocno uderzy lub w oddali zobaczę psiego kumpla, to przyspieszę kroku, ale jak zostanę upomniany to szybciutko się naprawiam.
U cioci mieszkam z Mają goldenką z którą super się dogaduje – podrywam ją czasem, poliżę po uszku a nawet oddaje jej swoje gryzaki. Tak tak, jestem psim gentlemanem, no może w nie w przypadku głaskania, bo to uwielbiam i wtedy wpycham się pierwszy 🙂 Ciocia mówi, że nie bronię zasobów – nie wiem o co chodzi ale ciocia się cieszy i mówi że jestem super. Super jestem też dlatego, że potrafię zostać sam w domu, nie szczekam i nie niszczę po prostu idę spać.
Tak więc moi drodzy polecam się do adopcji, gwarantuje że wywołam uśmiech na każdej twarzy, poprawię humor i będę najlepszym kumplem. Potrzebuje jednak domu bez schodów, bo po nich chodzić nie mogę ale mam nadzieję że to nie przeszkoda. Dzwońcie do moich opiekunek adopcyjnych, bo jestem niepowtarzalny i drugiego takiego mnie nie będzie. Czekam 🙂
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
Jest piekny.. Mam nadzieje ze nie uraze labomaniakow ale ja mam slabosc do czarnych labusiow. Moj Grandziu tez byl taki hebanowy. Zycze Ci cudownego domku i jestem pewna ze taki sie znajdzie..Jak tu nie kochac
Jaka miejscowosc i województwo??
Woj małopolskie, okolice Krakowa, zapraszamy do wypełnienia http://adopcje.labradory.org/zgloszenie/
Szkoda .wzialbym go ale nie będę w Polsce w tym roku ?
jakieś wieści o stanie zdrowia Aresa? wypełniłam ankietę
Witam,jestem zainteresowana. Proszę o ankietę.
http://adopcje.labradory.org/zgloszenie/
Dzień dobry, czy pies jest wciąż do adopcji?
Nieaktualne