Lusi odeszła za tęczowy most…?

Labradorka Lusi

Serduszko nie dało rady…

Mieszkała ze wspaniałymi ludźmi 22 miesiące i 7 dni…


Lusi jest prawie 3 miesiące po zabiegu. Uwielbia podążać za swoim kompanem Misiem. Nadal ustawia wszystkie psy w domu. Gdyby mogła cały dzień by spędzała na dworze wpatrując się w Odrę. Niebawem lato więc nie będzie się tylko patrzeć. ?
W kwietniu mamy wizytę kontrolną. Póki co widać polepszenie… Ale wiek daje się we znaki.
Również na wizycie w kwietniu będziemy umawiać się na kolejną dawkę osocza, którą sprezentował nam nasz weterynarz, ponieważ tyle go wyszło z Lusi krwi. ?
I tu podziękowania dla Przychodni Help w Zielonej Górze .

Dziękujemy bardzo całej rodzince Michowskich z Krosna Odrzańskiego za uratowanie Lusi, wspaniałą opiekę nad nią i całą pomoc jaką okazują braciom mniejszym ❤.

Poprzednie wpisy:
Lusi napisała list do Świętego Mikołaja
Lusi dzisiaj miała wszczepione komórki macierzyste
Lusi – lepiej z chodzeniem, za to wspaniale czuje się w wodzie co widać na filmie
Lusi – po wielu miesiącach dzięki ludziom dobrej woli sunia jest bezpieczna w domu
U-73 – Chora labradorka woła o pomoc! (+film)
BARDZO POTRZEBNY DOM, KTÓRY OTOCZY JĄ OPIEKĄ!

Labradorka LusiLabradorka Lusi Labradorka Lusi Labradorka Lusi Labradorka Lusi

 

1 thoughts on “Lusi odeszła za tęczowy most…?”

  1. Naszemu adoptusiowi tez serduszko odmowilo posluszenstwa…eh..:( Napewno boli… Lusi zaznala prawdziwej milosci i tego nikt nie odbierze.. Pozdrawiam Panstwa i lacze sie w bolu..a Ty Lusi Biegaj szczesliwa za TM

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *