Tobi, 4-miesięczny labrador do adopcji – nieaktualne

Tobi, labrador do adopcji

Wyadoptowane. Szukamy dla niego rodziny, która pokocha go takim jakim jest. Pies to nie zabawka, więc zależy nam, żeby trafił do odpowiedzialnych ludzi, którzy zdają sobie sprawę jak wygląda codzienne życie z psim MALUCHEM.

Szukamy dla tego słodziaka wyjątkowego domu. Tobi ma krzywe przednie nóżki, jest to problem rozwojowy, spowodowany asynchronicznym wzrostem kości. Być może odpowiednia opieka i szczególna troska pozwolą mu na zupełnie normalny rozwój, a być może w przyszłości będzie potrzebny jakiś zabieg. W chwili obecnej nikt nie jest w stanie tego określić. Na dzień dzisiejszy, Tobi funkcjonuje zupełnie normalnie. Zalecono jedynie odpowiednią suplementacje i obserwację.

Tobi jest aktywnym, wesołym i żywiołowym chłopcem. To jeszcze dziecko, więc siusia, rozrabia, podgryza i niszczy. Rozpiera go energia i nie znosi nudy. Przed nim nauka czystości, chodzenia na smyczy i wypracowanie dobrych manier. SZUKAMY rozsądnych domów gotowych na problemy i otwartych na pracę z psem. Chcielibyśmy, żeby Tobi znalazł swoje miejsce na ziemi, gdzie będzie szczęśliwy i otoczony właściwą opieką weterynaryjną. Nie szukamy domów gdzie pies będzie mieszkał „na podwórku” albo w kojcu czy budzie…. Nie szukamy domów, które oczekują ,,psa idealnego”. Nie szukamy domów, gdzie potrzebny jest pies „do dzieci”. Nie szukamy domów, które uważają, że szczeniak wychowa się sam.
Obowiązuje procedura adopcyjna i kastracja w odpowiednim wieku. Pies przebywa w woj. śląskim.

Osoby zainteresowane adopcją prosimy o wypełnienie formularza zgłoszeniowego.


Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.

Kontakt w sprawie adopcji:
573981988 (Kasia), 510957071 (Bernadetta)
✉ adopcje@labradory.org

12 thoughts on “Tobi, 4-miesięczny labrador do adopcji – nieaktualne”

  1. Jest uroczy , słodziak jak wszystkie labradory. Czy ta wada nóżek stanowi przeszkodę w chodzeniu po schodach.?

  2. Pani Doroto Napieralska; nie koniecznie musi być problem, my mieszkamy we własnym domu piętrowym i nasz Maniek po krótkiej nauce schodów do dzisiaj radzi sobie, a wada bardzo podobna.
    Będę trzymała najmocniejsze kciuki za odpowiedzialny dom. Nasz adoptowany labrador też miał krzywe łapcie, nie przeszkadzały mu na szczęście w życiu pełną parą. Odpowiednia dawka suplementacji (zwiększona) i dziś Marley ma prawie 12 lat, a biega jak szczeniak. Oczywiście ta jego natura dziecka bywa problematyczna, trzy razy w ciągu ostatnich 4 lat wypadł mu dysk.
    Gdyby nie to, że mamy dom pełny to byśmy próbowali adoptować Tobiego. Jednak odchowujemy z mężem i Marley’em osierocone kocie oseski, kilka miotów rocznie. Piątka tych oseskow została na DS bo miały problemy rozwojowe, a baliśmy się oddać takie ciapciuchy.

    1. Mieszkam na czwartym piętrze bez windy i stąd moje obawy.Dwa lata temu pożegnaliśmy naszego Fidelka labradora.On nie miał żadnych problemów.Jednak przez ostatnie dwa lata był wnoszony.Jak odszedł miał 14 lat.

  3. Szkoda, że jestem po remoncie mieszkania i brakuje mi mebli. Dużo ma schowanych rzeczy w kartonach. Bo bym przygarną szczenię. Tylko czy by dał radę na 4 piętro dreptać.

    1. Na dzień dzisiejszy zalecono suplementację preparatami na stawy i podawanie witaminy C w ilości 3×200

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *