Pragniemy aby każdy senior labrador mógł znów kochać…❤️
W ostatnim czasie trafiły pod nasza opiekę dwa starutkie labradory:
?13 letni czekoladowy Bard i ?11 letni biszkoptowy Gandalf.
Bardowi zmarła opiekunka i niestety nie znalazł się nikt, kto chciałby zaopiekować starym, głuchym i niedołężnym psem. Gandalf stracił dom, bo jego opiekunka ciężko zachorowała i trafiła do szpitala. Sama potrzebuje opieki i nie jest w stanie troszczyć się o psa.
Tych dwoje pięknych seniorów jeszcze do niedawna było kochane i traktowane jak członkowie rodziny. Opiekunom nie przeszkadzało, że psy są słabe, wolniejsze i nieporadne. Ci ludzie widzieli w ich oczach tylko ogromną miłość, lojalność i wdzięczność. Dla tych labków, człowiek i własny dom, był całym światem. Teraz to wszystko straciły. Niestety mimo ogłoszeń nie udało nam się na razie znaleźć domów tymczasowych dla tych labradorów.
Psy musieliśmy umieścić w hotelikach, Bard jest w woj. mazowieckim, Gandalf w woj. łódzkim. Psy mają opiekę, dostają jeść, wychodzą na spacery ALE wiadomo, że hotelik to nie jest dom. One z pewnością chciałyby kochać swojego człowieka, czuć się przy nim bezpieczne. Nadal nie tracimy nadziei, że jest gdzieś ktoś, kto da im azyl. Wierzymy, że są jeszcze ludzie, którzy docenią prawdziwą wartość przyjaźni i bezgranicznego zaufania. Marzy nam się, żeby ,,nasi” seniorzy mogli znów kochać. Oni wciąż chcą wyczekiwać w domu ? na znajome kroki, czuć ulubione zapachy, prosić o głaskanie po brzuszku czy krótki spacer. Radość, starszych labradorów jest bezcenna i nieporównywalna z niczym. Może ktoś potrafi to docenić i przyjmie staruszka pod swój dach na stałe. Może gdzieś jest taki ktoś kto pokocha ❤️ Barda albo Gandalfa, bezwarunkowo? Szukamy dla nich domu stałego albo tymczasowego. Miejsca gdzie będą ważne i kochane. Prosimy pomóżcie nam znaleźć taką oazę.
Osoby zainteresowane adopcją prosimy o wypełnienie formularza zgłoszeniowego.
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
Gandalf:
Bard: