Wyadoptowana. Wieści z domu tymczasowego…
Pyza, bo wygląda jak mała Pyza w sam raz do schrupania. Lekko otyła dziewczynka przyjechała do naszego dt znaleziona w okolicach Wielunia. Była lekko pogryziona przez towarzysza z boksu lecz nie przeszkodziło jej to praktycznie od razu zaufać naszym dwóm psom rezydentom Marlonowi i Dinowi. Po szybkim obwąchaniu psy zaczęły się ze sobą bawić a Pyzie ewidentnie do gustu bardziej przypadł mniejszy Dino. Pyza jest najprawdopodobniej ofiarą pseudohodowli i mimo, że ma około 4-5 lat to lata zaniedbań i wiele ciąż odcisnęło swoje piętno. Najprawdopodobniej nie zaznała normalnego domu ani opieki czy zainteresowania ze strony człowieka a mimo to jest ciekawa świata, chce się bawić, jest ufna, obwąchała szybko cały ogród i dom a nawet odważyła się wejść po schodach na górę prawdopodobnie pierwszy raz w życiu. Już widać, że Pyzucha bardzo szybko się uczy, a do szczęścia potrzeba jej tylko bliskości człowieka i smerania za uszkiem.
Dziękujemy Pani Joli za przyjęcie suni na dom tymczasowy.
Zapraszamy na film:
Gdzie sunia przebywa obecnie :)?
Pod Poznaniem