Wyadoptowany. W drodze do psiego hoteliku, kolejnego etapu życia…
Kojcowe życie ma już za sobą, od wczoraj jest pod opieka Labradory.org. Nobi ma 11 lat, jest niezwykle przytulaśnym, spragnionym człowieka labkiem i do tego naprawdę pięknej urody. Kocha ludzi, dzieci (wychowywany wcześniej z dziećmi). W jego spojrzeniu widać oddanie i miłość do człowieka.
Z racji wieku i ciągłego przebywania w kojcu, wydawało się, że Nobi ma problemy z chodzeniem, ale bardziej wynik braku ruchu, spacerów. Włączona już suplementacja poprawiła jego poruszanie się. Najważniejszym bodźcem, który poprawił jego mobilność okazało się towarzystwo innych psów, gdyż Nobi zamieszkał wczoraj w hoteliku w doborowym towarzystwie dużych i małych czworonożnych przyjaciół.
Nobi jest na razie zaniedbany, musi schudnąć, wymaga z pewnością dokładnej diagnostyki, którą zaczynamy w przyszłym tygodniu. Ma też na skórze dwie narośle, które wg zapewnień poprzednich właścicieli były diagnozowane z weterynarzem i nie budzą powodów do niepokoju(?). Szukamy dla Nobiego domu stałego lub tymczasowego bez schodów, gdzie odnajdzie się znów jako członek rodziny, będzie miał stały kontakt z człowiekiem, będzie czuł się potrzebny i kochany. Ogromnie cieszymy się, że stał się naszym podopiecznym, gdyż na jego widok, każdemu z nas robi się ciepło na sercu, taki z niego fajny labek. Nobi znajduje się obecnie w woj. łódzkim.
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
Zdjęcia z poprzedniego miejsca:
O jaki kochany, milusi bardzo… Kochać, kochać, kochać… To absolutna powinność człowieka. Trzymam kciuki, aby udało się labka odciążyć z kilogramków, bo te biedne stawy pewnie trzeszczą… Ludzie strasznie nieodpowiedzialnie karmią psy… Dużo miłości, buziaczków i przytulaczków pomagających wrócić do zdrowia 🙂 Ola
Takie narośle u labków są czymś, co jest bardzo częste, weterynarze mówią, że labki mają to genetycznie. Sama mam labka i też ma takie narośle mimo częstych konsultacji u weterynarza. Moi znajomi, którzy mają labradory też mają z tym problem. Nie znalazłam weta, który umiałby powiedzieć co to jest. Moim zdaniem nie jest to kwestia zaniedbania i może właściciele mówią prawdę…….