„Tu Mieszko – Książę w swoim domu!”
Mieszkam tu już ponad 2 miesiące, przytyłem 6 kg, pogryzłem dwa drewniane krzesła, wiele razy „pomagałem” ściągać pranie, gdy się nudzę, zdarza mi się też „poczytać” książki z regału. Przejąłem całkowicie kanapę, chociaż ostatnio opanowałem sztukę wchodzenia na obrotowy fotel (nikt nie ma pojęcia, jak mi się to udaję, a ja nikomu nie powiem!) ?
Jak mi tu dobrze… Zabawy, smakołyki, długie spacery, cały ogród, wybieg dla psów, moi psi przyjaciele, wszyscy ludzie wokół…? Tyle radości i szczęścia tu mam! Tak bardzo kocham Martę i Macieja! Nie możemy żyć bez siebie nawzajem! Ciężko nam się rozstawać, jak muszą iść do pracy, ale jestem przeważnie grzeczny, bo wiem, co będzie, jak wrócą: psie ciastko, mnóstwo przytulasów no i co najmniej kwadrans głaskania po brzuszku, a to jest warte nawet 8 godzin spania, jak zostaję sam! ? Powoli przestaję wszystko podgryzać, głównie rozrabiam jak ktoś jest ze mną w domu- muszą wiedzieć, na co mnie stać! Marta mówi, że jestem Mieszko Nieustraszony, bo niczego się nie boję, jestem trochę zadziorny i zaczepiam wszystkie napotkane pieski, ale ja sie po prostu chcę bawić! ? Tak bardzo się cieszę, jak mogę poznać nowego psa, albo jakąś miłą panią, no i od biedy może być też rowerzysta! Wszyscy się zachwycają mną, nie idzie mnie nie lubić:)Wracam do dalszej zabawy, do usłyszenia za jakiś czas!
Mieszko ❤
Bardzo się cieszymy, że ten przesympatyczny szczeniaczek dostał wspaniałą szansę na życie. Nigdy nie jest i nie będzie labradorem, ale fascynaci rasy labradorów mu pomogli, być może ujął ich ten jego niecodzienny wygląd i miłość do wszystkich zwierząt.
Poprzednie wpisy:
Szczeniaczek Mieszko w swoim własnym kochanym domku (+film)
Szczeniaczek Mieszko jedzie do swojego własnego domu
Szczeniaczek Mieszko szuka domku pełnego miłości
Dwumiesięczny Mieszko szuka domku pełnego miłości
Wspaniali, kochani ludzie poruszeni losem pieska, cudowni właściciele, ekstra warunki a piesio prześliczny. Jak miło czytać dobre wieści i oglądać szczęśliwą rodzinę.
Jak zobaczylam pierwszy raz Mieszka w ogloszeniu, to zaraz serce mi drgnelo. Ale jak zobaczylam go przypadkowo drugi raz, to wiedzialam, ze przeznaczenie chcialo, zeby byl u nas! Plakalam caly dzien nad losem tego biedaka no i wieczorem zapadla decyzja- bedzie adopcja! Dwa tygodnie pozniej bylismy juz w trojke w domu:-) Oczywiscie Mieszko ma swoje za tymi slodkimi uszami, ale nie oddalibysmy go za zadne skarby swiata!
Wspaniały Łysolek….Jego uszy rozbrajający widok ?
Cudaczek przytulaczek.
Tak sie sklada, ze uszy ma wciaz inne! Zalezy od nastroju chyba:-) raz do przodu, jak Reksio, jak na boki jak labrador, a raz do tylu jakbysmy mu te uszka spieli z tylu. A czasami jedno ucho ma w gore, a drugie mu klapnie na oko, smiesznota taka:-) Cudaczek Przytulaczek idealnie do niego pasuje! 🙂
Nasze Szczescie! Mieszko, Mieszko, co z Ciebie wyrosnie? 🙂
Dziękuje tym wspaniałym Ludziom za Mieszka …serce się raduje
Pani Marzeno, to dziala w dwie strony! My dziekujemy za Mieszka! Los chcial, zeby nasze drogi sie spotkaly:-) Nasz Promyczek kochany:-) Jak my moglismy zyc bez niego tyle czasu? 🙂
Pani Marto – jesteście Wspaniali. CUDACZEK PRZYTULACZEK też o tym wie ❤
Życzę wszystkiego dobrego w Waszym Psio-Ludzkim stadzie ??
Jacy świetni zakręceni ludzie?jaki szczęśliwy ten Przytulaczek Cudaczek??az oczy wilgotnieją.. Duuużo fajnych dni?