Lord (08.10.2003 – 30.12.2017).
Niestety mam smutną wiadomość na koniec roku – 30 grudnia krótko po północy odszedł od nas nasz kochany Lordzik. Mimo że przyszedł do nas już w dość zaawansowanym wieku (miał wtedy niecałe 13 lat), to wszystkim wydaje się, jakby spędził z nami co najmniej pół życia. Będzie mi bardzo brakować jego obecności na legowisku w salonie (położyłam tam jego kocyk, kiedy do nas przyjechał, żeby nie czuł się samotny na początku pobytu u nas i tak już zostało), poszczekiwania na koty, które śmiały się bawić w pobliżu kocyka, pochłaniania zawartości miski w rekordowym tempie, otwierania drzwi od tarasu „taranem” podczas powrotów z przechadzek po ogrodzie, przestępowania z łapy na łapę (zarówno w pozycji siedzącej jak i leżącej), żeby zwrócić na siebie uwagę, posyłania mi pełnych wyczekiwania spojrzeń z legowiska, żebym podeszła i go pogłaskała, czasem w połączeniu z poszczekiwaniem, jeśli się ociągałam (bo przecież taki starszy pan mający problemy ze stawami nie będzie się sam fatygować), entuzjastycznych powitań babci Halinki (bo dobrze wiedział, że kiedy ona u nas jest, częstotliwość posiłków znacznie się zwiększa), czy nawet charakterystycznego sapania, które nieodłącznie towarzyszyło wszystkim spacerom. I jeszcze wielu innych drobiazgów.
Można się zastanawiać, czy warto adoptować starszego psa, skoro wiadomo, że niedługo trzeba się będzie rozstać, ja jednak jestem przekonana, że jak najbardziej warto. Mimo że teraz jest ciężko, to smutek wkrótce minie, a zostaną bezcenne wspomnienia.
Justyna z rodziną
Poprzednie wpisy:
12-letni labrador – szczęśliwe zakończenie
12-letni labrador cd.
12-letni labrador potrzebuje pomocy
BRĄZOWY STARUSZEK – NAJPIERW WYSTAWY, POTEM BEZDOMNOŚĆ?
pszykro mi bardzo wiem co to odejscie najlepszego pszyjaciela ja swojego poszukuje juz 2 lata pozdrawiam paweł
Bardzo współczuję. W lipcu ubiegłego roku też pożegnałam 12lrtnia Zuzanne. Wiem ze ból jest straszny. Ale zostają wspomnienia zdjęcia filmy. Pozdrawiam
Bardzo współczuję… to bardzo boli.
Ale Lordzik żył ostatnie lata otoczony miłością wspaniałej Rodziny ❤
Teraz biega za TM z czworonoznymi przyjaciółmi.
Na szczęście nam pozostają wspomnienia…..
Pozdrawiam
To przykra wiadomość, ale pocieszyć mogą te wspólne, szczęśliwe chwile. Zaręczam jednak, że ból tak szybko nie mija. Nawet oglądane fotki go nie koją.
Pięknie napisane… Bardzo mi przykro z powodu straty przyjaciela:(Bezcenne wspomnienia zostaną na zawsze. Biegaj szczęśliwy kochanyxxx
Te wspomnienia to bezcenny dar … 🙂