Odeszła siostra Zuli, Femi i Jasia.
Z wielkim żalem powiadamiamy, że pożegnaliśmy naszą adoptynkę Glorię.
Dzień dobry
Nie wiem czy jeszcze ktoś mnie pamięta, ale dokładnie pół roku temu tzn 21 października przyjechała po mnie do Krakowa, do najwspanialszego tymczasowego domu do którego trafiłam z bardzo złego miejsca o którym cały czas staram się zapomnieć, nowa pańcia i pańciu. Jak ich zobaczyłam wiedziałam, że to jest to, moi nowi już na zawsze właściciele.
Droga z Krakowa do Poznania minęła bardzo szybko, nie mogłam się doczekać kiedy zobaczę mój nowy najlepszy dom na świecie i kiedy poznam mojego nowego przyjaciela Anioła. Na początku oczywiście musiałam trochę go postraszyć trochę pomruczałam, ale potem było już coraz lepiej. Na początku bałam się jak to będzie, ale teraz już jest super. Moja Pańcia i Pańciu cały czas mi mówią, że bardzo mnie kochają, dbają o mnie, oczywiście na równo z Aniołkiem żeby nie był zazdrosny i to mnie przekonuje, że już nikt mnie więcej nie skrzywdzi.
Ps. Chciałam bardzo podziękować labradory.org za to ile robią dobrego żeby ratować takie psy jak ja.
Pozdrawiam razem z moją Pańcią i Pańciem oraz Aniołkiem.
Poprzednie wpisy:
Gloria, chyba będzie trzeba kupować większe rodzinne łóżko 🙂
Gloria, Glorcia, Gloruchna… do adopcji
Gloria, Glorcia, Gloruchna ❤
Tak mi smutno . To była cudna sunia . Jednak pamiętajmy że doznała szczesliwego życia u Was kochani tak samo jak Aniołek. Jestem z Wami.