Wyadoptowana. Psy nie odmierzają czasu tak jak ludzie, więc dla Funi nawet miesiąc w domu będzie spełnieniem najskrytszych marzeń …
… ale czy psy, takie jak Funia jeszcze marzą? Czy mają o czym? Marzyć to wyobrażać sobie coś cudownego dla siebie i pragnąć tego. Ale czy każdy ma prawo mieć marzenia? Oczywiście, choć z drugiej strony, wiedząc że są one skrajnie nierealne, po co je snuć. Po co skazywać się na rozgoryczenie?
Funia ok. 11-letnia seniorka kiedyś miała dom, ale z przyczyn niezależnych ani od siebie, ani od swojego właściciela, musiała go opuścić. I tak trafiła do schroniska. Od tej pory ciepłe miękkie posłanie, ciepłe jedzenie, ale przede wszystkim ciepła ludzka dłoń były dla niej niedościgłym marzeniem. Po pewnym czasie spełniło się ono, choć tylko połowicznie, bo sunia została zabrana do hoteliku, gdzie otrzymała warunki, jakich dotąd nie znała. Spotkała się też z ludzką dobrocią i zainteresowaniem. Ale nadal nie miała własnego miejsca ani własnego człowieka. Aż nagle pewnego dnia odezwał się ktoś zainteresowany przygarnięciem Funi. I choć dom wydawał się już tak bliski, tak realny, jednego dnia szczęście prysło jak bańka mydlana. Człowiek się wycofał … Od tej pory Funia już nie marzy. Jej siwy łebek pochłonięty jest rozmyślaniem o tym, dlaczego ktoś się zmienił zdanie. Dlaczego wycofał się, mimo iż nawet nie spotkał się z sunią ..?
Czy marzenia mogą stać się rzeczywistością? Oczywiście, trzeba jedynie, by słowa stały się działaniem.
Cudowna seniorka Funia pilnie szuka domu, który otoczy ją opieką i obdarzy miłością. Szuka człowieka, który będzie przy niej, gdy ona stanie przed wrotami prowadzącymi na drugą stronę Tęczowego Mostu.
Funia jest już w sędziwym wieku, jednak jej wola życia jest ogromna. Mieszkając w schronisku w zasadzie nie chodziła. Pobyt w hoteliku sprawił zaś, że seniorka całkiem ładnie radzi sobie ze spacerkami po podwórku. Ale pomimo, że jej łapki są stare i słabe, a pupcia ciągnie do ziemi, Funia chce poznawać świat, czerpać radość z kontaktu z ludźmi i innymi psami.
Funia jest niezwykle grzeczna i spokojna. Zachowuje czystość. Większość czasu przesypia, jak to senior. Poza niedoczynnością tarczycy, nie stwierdzono u niej żadnych innych schorzeń. A i to nie jest poważne, jednak tabletka leku dziennie i po sprawie.
Szukamy dla Funi parterowego domu z ogródkiem, choćby maleńkim, ponieważ nie jest ona w stanie chodzić po schodach, ani na dłuższe spacery. Pragniemy, aby dom, który ją adoptuje zadbał o jej zdrowie i opiekował się nią do końca jej dni, my natomiast zapewnimy pomoc finansową w utrzymaniu staruszki.
Nie pozwólmy Funi dłużej czekać. Ona nie ma na to czasu …
Oprac. Renata Kamińska
Zapraszamy na film:
Dziękujemy bardzo Panu Jakubowi z Łodzi za to że odwiedza sunię w hoteliku, wozi ją do weterynarza, kupuje leki.
Kto chciałby wesprzeć finansowo pobyt suni w hoteliku prosimy o wpłaty bezpośrednio na nasze konto:
PKO BP 39 1440 1185 0000 0000 1729 5136
z dopiskiem: FUNIA
Poprzedni wpis:
Funia, starsza pani prosi o dom
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.



Jest cudna ? Będę trzymać kciuki aby znalazł się ktoś, kto ją pokocha. Taki starszy psiak daje wiele radość. Jest spokojny, nie cwaniakuje ? ale jest w nim ciepło, miłość i zrozumienie. Wie kiedy jest nam źle, potrafi nas przytulić i być dla nas. Niestety nie mogę jej wziąć ale będę myśleć i trzymać kciuki aby skradła komuś serce.
Szukamy dla Funi najlepszego na świecie domku
Dzień dobry
Na takie łapki i chodzenie polecam ARTROFLEX:
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=artroflex
Oczywiście kupiony u weterynarza, żadna podróbka (!!)
Moja Abunia miała podobne problemy i po 3 tygodniach prawie zniknęły problemy.
Piła kropelki później przez kilka lat, aż do końca życia. Biegała za kotami jak szalona w wieku 11 lat.
Dziękujemy za wiadomość, przekażemy dalej