Groziły mu Radysy…
Edi, młodziutki piesek, prawie szczenior, którego ponad miesiąc nikt nie szukał i który był zagrożony wywózka do schronu znalazł nowy domek. Edi to prawdziwy wulkan energii i miłości, psia radość w każdej komórce ciała.
Zamieszkał u Pani Hanny i jej Rodziny w Gdańsku. Po dokładnym audycie dolnej cześć domu i ogrodu, waha się jeszcze przed zwiedzaniem schodów (których prawdopodobnie nigdy nie widział), ciekawie zwiedza wszystkie zakamarki. Czeka go jeszcze spotkanie zapoznawcze z kotami rezydentami, ale to wszystko pomalutku, powolutku będzie Ediemu dawkowane.
Edi, kochana przylepo, ucz się młodziku, ucz, bo nauka to potęgi klucz. Dziękujemy za wspaniałą adopcje i życzymy całej Rodzinie powodzenia i dużej pociechy z nowego członka Rodziny. Dziękujemy również Pani Sylwii Warczak- Gołaś za zgłoszenie nam Ediego, przygotowanie psa i nadzorowanie całej adopcji,
Poprzedni wpis:
Edi, młodziutki biszkopcik PILNIE szuka domu! (+film)
Przed wyjazdem w przytulisku: