Historia Milo jak z filmu.
Wpis na stronie Gabinetu weterynaryjnego:
Milo…kochani historia Milucha potoczyła się inaczej niż się tego spodziewaliśmy…Dziś przeszedł zabieg usunięcia gruczołu,na operację miał odwieźć go jego właściciel by zminimalizowac stres u psiaka,to miało być ich ostatnie spotkanie jednakże po tym tygodniu przemyśleń pan Dariusz nie był w stanie pożegnać się z Milem…podjął decyzję,że zabiera go po operacji do domu był bardzo skruszony swoim dotychczasowym postępowaniem,przeprowadziłam z nim długą,niełatwą rozmowę mam nadzieję,że naprawdę przemyślał tę decyzję.Wiele osób zadało sobie trud aby znaleźć nowy dom dla Mila,ale wiem też,że gdyby ON miał głos chciałby pozostać w tym który zna i kocha…
Bardzo dziekujemy Panu Ryszardowi Walewiczowi za pomoc i wyrozumiałość,dziękujemy również Osobie która zadeklarowała chęć przyjęcia Mila do siebie oraz wszystkim którzy kierowali w stronę Mila dobre myśli.
To bardzo trudna historia ale wierzymy,że dla Mila to najlepsze rozwiązanie i że jego człowiek więcej go nie zawiedzie…
Również dziękujemy Panu Robertowi z Gabinetu Weterynaryjnego Reksio w Pruszczu Gdańskim za całą pomoc dla Milo. Oby takich weterynarzy było więcej.
Poprzednie wpisy o Milo:
Do uśpienia z powodu…
Do uśpienia z powodu… uaktualnienie
☎ 608391927 (Ryszard), 889856600 (Małgorzata), 607492249 (Martyna),
✉ adopcje@labradory.org
Milo po zabiegu na konsultacji:
W końcu dobre wieści. Trzymam kciuki za Milo
Mam nadzieję, że ta historia się dobrze skończy 🙂 Trzymam kciuki za milo