Było niewesoło, ale szczęśliwie się skończyło.
Witajcie forumowicze!
Przesyłam pozdrowienia z Gdyni.
Chcę powiadomić o tym, że w dniu 17.06.2016 r. podjęto drugą udaną próbę sterylizacji. W czasie pierwszej próby , niestety zareagowałam alergicznie na środek znieczulający i przestałam samodzielnie oddychać. Lekarze walczyli dzielnie o mnie i się udało. W trakcie drugiej próby nie było już niespodziewanych sytuacji i wszystko przebiegło idealnie. W tej chwili oszczędzam zdrowie, wychodzimy tylko na krótkie spacerki. Czuję się świetnie, mam apetyt i chęć do zabawy. Mój Pan mówi jednak, że jeszcze przez kilka dni musimy powstrzymać się od wariactwa. Przesyłam kilka fotek sprzed zabiegu i krótko po nim. Pozdrawiamy wszystkich i życzymy wspaniałych wakacji.
Dora
Poprzednie wpisy:
Trzeci list od Dory
Drugi list od Dory
List od Dory
Wychowana z dziećmi labradorka Dora – wyadoptowana