Opuścił schronisko i grzeje dupkę w swoim jedynym, wymarzonym i najwspanialszym domku na świecie.
Bohater wpisu Zores – starość też może być piękna… ma już swoich ludzi. Wczoraj opuścił schronisko i grzeje dupkę w swoim jedynym, wymarzonym i najwspanialszym domku na świecie
Zmęczony po podróży ale jakże szczęśliwy… a wszystko to dzięki ludziom zaangażowanym w adopcje w tym w wolontariuszkę labradory.info.
Aż mi się łezka w oku zakręciła…A więc Święty Mikołaj istnieje..Wszystko może się zdarzyć.Szczęścia i wiele miłości dla kochanego Zoreska
WŚRÓD KANALII NA TYM ŚWIECIE JEST RÓWNIEŻ WIELU WSPANIAŁYCH LUDZI!! POWODZENIA PIESECZKU, A PAŃSTWU DZIĘKUJĘ
Aż się popłakałam. Zwierzolub masz rację dobrzy ludzie jeszcze istnieją. Ja gdybym tylko mogła przygarnęła bym wszystkie zwierzątka, ale niestety czasu za mało. Musiałabym zrezygnować z pracy a niestety tego nie da się zrobić. Mój mąż zawsze potarza że świata nie uratujemy ale jedną Labcię od złego losu się udało i to już jest wielkie osiągnięcie wyrwać psa z pseudohodowli mimo tego że jesteśmy tylko zwykłymi ludźmi, bez pomocy żadnej organizacji. Widzieć to jak taki psiak się zmienia, cieszy z tego że w końcu ktoś oddał całe serce a nie zimny kojec i zero uczucia.
Oby tak dalej Zores, jesteśmy z Tobą.