Wieści z domu Ray’a…
Ray, Rayu, Rayciu…. nasz wielki,kudłaty pieszczoch. Nikomu nie wadzi,wszystkich (ludzi) kocha, coraz częściej domaga się głasków i zabaw, coraz więcej bawi się z Toresem. Po dawnym zalęknionym i wyobcowanym psie nie ma śladu. Apetyt niezmiennie dopisuje, poza suchą karmą potrafi domagać się smaczków. Chętny do spacerów, choć niezbyt długich, bo serduszko na takie nie pozwala. Pokochał ogródek, spędza tam dużo czasu, ale jest czujny – musi być w pobliżu jakaś ludzka istota. Denerwują go inne psy, szczególnie te małe i głośne. W sumie to mu się nie dziwię, kto to widział, żeby szczekać na większego i starszego. Ray wybrał sobie rodzinę, dom i ogród, więc już się nigdzie nie wybiera
Ma DS
A my bardzo dziękujemy wszystkim, którzy pomagali Ray’owi, a w szczególności Pani Beacie, która wspaniale zsocjalizowała tego biednego labradora i stworzyła mu piękny dom.
Poprzednie wpisy:
Nowe wieści do niewidomego labradora Ray’a (+film)
Rusza zbiórka na pokrycie kosztów leczenia Ray’a, niewidomego staruszka z Kotlisk
Ray, niewidomy staruszek z Kotlisk – potrzebuje opieki w dniach 24.06-3.07 najlepiej w okolicach Poznania
Ray, niewidomy staruszek z Kotlisk – po zabiegu i w nowym ubranku
Ray, niewidomy staruszek z Kotlisk, bardzo nam wypiękniał
Ray, niewidomy staruszek z Kotlisk, bardzo dziękuje Wam za karmę
Ray, niewidomy staruszek z Kotlisk ma do Was wielką prośbę
Ray, niewidomy staruszek z Kotlisk w prawdziwym domu!
Ray – niewidomy, bardzo opanowany starszy prosi o dom
Niewidomy starszy labrador dostał wspaniały prezent na święta – opuścił schronisko
Niewidomy starszy labrador bardzo tęskni za prawdziwym domkiem

