Pomóżmy mu wyjść z życiowego zakrętu…
Czytajcie i udostępniajcie!
Czy są wśród Was amatorzy czekolady? Taaak? To wspaniale!, bo mamy jej tutaj pod dostatkiem (około 40kg) i bądźcie przekonani, że wybierzemy smakosza o najbardziej wysublimowanym i delikatnym podniebieniu. Dlaczego?, bo Nugat zasługuje na wszystko co najlepsze!!!
„Jeśli spadać, to z wysokiego konia”…- to przysłowie chyba najlepiej odzwierciedla historię Nugata.
Był dom z ogrodem, było towarzystwo dzieci, innego czworonożnego „ziomala” i posiłek na czas…
I w jednej chwili ciepłe posłanie zamieniono na miejscówkę w budzie, a czym jest „odcięcie” psa, przyzwyczajonego do codziennego kontaktu z człowiekiem, wrażliwym, normalnym, zwierzolubnym ludziom chyba tłumaczyć nie trzeba…
Na szczęście los chciał, że w pobliżu Nugata znalazła się dobra duszyczka i położyła kres tej ponad półrocznej samotni i prowizorycznemu życiu.
Po miesiącu pobytu i obserwacji w domu tymczasowym Nugat dał się poznać jako uczuciowy, mądry, wychylony w kierunku człowieka pies. Zamieszkał z małą sunią i na tej podstawie śmiemy uważać, że towarzystwo innego psiaka jest możliwe.
Podczas nieobecności opiekunów zachowuje czystość, nie niszczy przedmiotów. Żaden z niego „dekorator wnętrz” czy „architekt ogrodów”… 

Nasza „czekoladowa słodycz” pięknie chodzi na smyczy, ale gdy na swoim spacerowym szlaku spotyka „psią konkurencję”, wykazuje wtedy dość dużą aktywność, potrafi donośnie zaszczekać i pociągnąć.
Nugat wie co to jazda autem, jako pasażer zachowuje się nienagannie, ale trzeba mu „podsadzić pupkę”, aby mógł wygodnie zająć miejsce na kanapie i podziwiać zmieniający się krajobraz za oknem lub… słodko sobie „chrapnąć”…
Jak na niespełna 10-latka cieszy się niemal olimpijską formą, wizyta u weterynarza nie wykazała nieprawidłowości i odchyleń od normy w kwestii zdrowia. Jest zaszczepiony, odrobaczony, zabezpieczony przed kleszczami.
Nugat pragnął by zamieszkać w domku z ogródkiem, bez barier architektonicznych, ponieważ nie umie chodzić po schodach. I chociaż ponoć „na naukę nigdy nie jest za późno” to tutaj musimy być uczciwi i powiedzieć, że nie dajemy takiej gwarancji, że tę umiejętność kiedyś jeszcze opanuje.
Szukamy domu świadomego, doświadczonego w kontakcie z dużymi psami, w którym nie zabraknie odpowiedzialnej opieki oraz rąk do głaskania tego przytulaśnego misia.
Szukamy ludzi, którzy pokochają Nugata od czubka czekoladowego noska po koniuszek ogonka.
Z uwagi na sentyment oraz chęć ewentualnej pomocy bardzo byśmy chcieli, żeby Nugat zamieszkał w wielkopolsce, ale oczywiście nie stanowi to warunku adopcji.
Osoby zainteresowane adopcją prosimy o wypełnienie formularza zgłoszeniowego.
Kontakt w sprawie adopcji pod numerami telefonów:
Ania: 501 131 066
Roma: 798 665 835
Źródło: Facebook
Pomagamy w znalezieniu domu.




Wyjątkowo piękny czekoladek. Oby znalazł kochających ludzi i domek z ogrodem, i bez schodów, najlepiej parterowy. Bo jednak 10 lat na ogonie robi swoje i lepiej nie nadwyreżać łapek
Tam pięknie że aż trudno się nie zachwycić. Co jada to cudo. Zdrowy? Mniej więcej mam to środowisko. Teren, dom towarzystwo staffika suczki i dwóch kotów wychodzących.
1o lat nie jest przeszkodą – gdy się wie jak zdrowo odżywiać psa i troszczyć o kondycję fizyczną- dobry pies ja go uratuję – mam doświadczenie w adopcji i to co innym się nie udaje mi się udaje gdyż umiem gadać ze zwierzakami – Roma JA Go przygarnę i dam mu dobry i mądry dom. Mam teraz dwa króliki Marcela- który uratował mi życie i Tadeusza – jego III dom i ostatni – gdyż poprzednim „właścicielom” się nie udało zaprzyjaźnić z posiadanymi zwierzakami. Mi się udało gadałam i gadałam w Wigilię i rózgi nie dostałam gdyż Tadeusz jest teraz szczęśliwy ma kolegę i zdrowe jedzenie
Witam,
czy adopcja jest jeszcze możliwa?
Pozdrawiam,
Sylwia
Ogłoszenie grzecznościowe. Kontakt w sprawie adopcji pod numerami telefonów: Ania: 501 131 066 Roma: 798 665 835
O jak ? Czy udało się wyadoptowac tego cudownego psiaka ???