Wyadoptowany. Do adopcji.
Dzień dobry wszystkim w ten szary i mokry dzień.
Nobi jest już u nas prawie dwa tygodnie. Przez ten czas trochę się u nas działo, poznawaliśmy się wzajemnie. Trzy dni temu psinka przeszła zabieg kastracji przy bardzo głośnym sprzeciwie mojego męża – to chyba męska solidarność:)
Zabieg przeszedł bez żadnych komplikacji a Nobi już po operacji leżąc jeszcze na stole zaczął merdać ogonkiem czym zawojował wszystkich w przychodni.
Na chwilę obecną Nobek dochodzi do siebie i o dziwo w ciągu dnia nie musimy używać tego strasznego plastikowego kołnierza. Psiak w ogóle nie interesuje się raną i nie próbuje jej wylizywać jedynie na noc zmienia się w ufoludka. Około 20 stycznia jesteśmy umówieni na zdjęcie szwów.
Na spacerach poprawiło się trochę bo zaczęłam używać kantara. Nobi już tak nie ciągnie a zdarzają się spacery gdy pięknie i spokojnie idzie koło mnie. Co do napotykanych psów to bywa różnie. Na ogół jeszcze nas nie widać a już słychać:) Nikt nie jest idealny.
Agnieszka & Marcin & Nobi
Poprzedni wpis: Nobi, labrador o wyjątkowej urodzie i wspaniałym charakterze
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
☎ 608391927 (Ryszard), 509267878 (Monika), 669585207(Katarzyna), +310626617192 (Małgosia/Holandia)
✉ adopcje@labradory.org