Labrador został wyadoptowany.
Co prawda jest tylko dom tymczasowy, ale pies czekał na niego rok…
Ok. 6-letni pies, czarny, zaczipowany, wykastrowany mieszka tymczasowo w Swarzędzu, gdzie bardzo szybko się zaaklimatyzował. Lubi kąpać się w basenie i wypoczywać na trawce. Jest bardzo ciekawski i wpatrzony w domowników, chodzi za nimi krok w krok. Uwielbia być głaskany lub czesany i sam domaga się pieszczot.
Jest zdecydowanie za ciężki i jest konieczne wprowadzenie diety. Przez słabe łapki, szczególnie tylne, czasami potyka się przy chodzeniu. Ma również nadciśnienie, ale może być to również spowodowane nadwagą. (po odchudzeniu aktualnie pies nie ma takich problemów)
Bezkonfliktowy, zgodny z innymi pieskami i suczkami. Je chrupeczki z jednej miski ze swoim mniejszym bratem. Zna podstawowe komendy, podaje łapkę, zachowuje czystość i potrzeby załatwia tylko za dnia na dworze.
Wizytę u weterynarza zniósł wzorowo, łącznie z czyszczeniem uszu, osłuchaniem serduszka, pomiarem ciśnienia i badaniem stawów. Wymaga pomocy przy wejściu i wyjściu z samochodu, natomiast w czasie jazdy grzecznie sobie siedzi lub leży.