Kości obciągnięte skórą i te oczy, które proszą o życie – uaktualnienie

Mix labrador w potrzebie

Na pewno był… nie, on jest nadal pięknym psem i może ktoś go kochał? Tylko chciał zniszczyć jego psią godność i wygląd…

Mówimy na razie miedzy sobą o nim CZEKOLAD. Ten przeraźliwe wychudzony zabiedzony, zrezygnowany psiak został odłowiony przez Straż Miejską i od kilku przebywa w przychodni weterynaryjnej. Jak już z pewnością wiecie zdecydowaliśmy się, my Labradory.org , objąć opieką tego biednego psa i uchronić go przed zamknięciem w gminnej przechowalni i w końcowym efekcie przed wywózką do schronu o bardzo złej renomie.

Pies jest nadal w bardzo ciężkim stanie, wyciągnięto mu partiami ponad 50 kleszczy, pies jest cały czas podłączony pod kroplówkę i odżywiany dożylnie. Wczoraj przy pomocy lekarzy weterynarii wstał i napił się troszkę wody, próbuje się mu cały czas podawać specjalne jedzenie weterynaryjne, udało się mu coś zjeść. Ale lekarze nie ukrywają, że stan psa jest w dalszym ciągu bardzo, bardzo poważny, ale dzisiaj coś mówili o światełku w tunelu, jeśli chodzi o zdrowie psa. Prognozy są jednak nadal więcej niż ostrożne.

Chcąc zapewnić psu całodobowa opiekę weterynaryjna i poprawić warunki bytowania, lekarze z tamtejszej przychodni zgodzili się na nasza propozycje przewiezienia psa do innej kliniki. Znaleźliśmy odpowiednią klinikę w Lublinie i tam pies zostanie w najbliższych dniach przewieziony, gdzie będzie dalej poddawany intensywnemu leczeniu. Może się uda uratować tego mixa, jak określił go weterynarz. Wszyscy trzymamy kciuki, oby się udało. To jest młody pies, weterynarz określił jego wiek na ok. 4 lat.

Pies jest w ogromnej potrzebie, nie znamy jego przeszłości, nie wiemy jaki dźwiga bagaż doświadczeń. Może gdzieś był przetrzymywany i głodzony, może uciekł od jakiegoś oprawcy ? Schronienia na okres rekonwalescencji będziemy mu szukać za kilka dni, na razie pies musi samodzielnie stanąć na swoich czterech łapkach, a to mu się jeszcze nie udaje. Wiemy, że ktoś na pewno ma serce po prawdziwej stronie i otworzy je dla tego biednego psa.

Pragniemy bardzo pomóc temu „czekoladowi”, nie wiemy jeszcze ile dni będzie musiał pies spędzić na leczeniu w nowej klinice weterynaryjnej i jakiemu leczeniu będzie poddawany. Nie wiemy, z jakimi kosztami leczenia musimy się liczyć. Będziemy potrzebować Waszego wsparcia i wiemy, ze zawsze na Waszą pomoc możemy liczyć.

Spójrzmy w błagalne spojrzenie tego zaszczutego przez wygłodzenie i choroby psa, pomóżmy Czekoladowi.

Podtrzymujemy nadal nasz apel: Być może w celu ratowania życia psa potrzebna będzie krew. Apelujemy do właścicieli dużych psów (do lat 8 z województwa lubelskiego o zgłaszanie się do nas. Oddawanie honorowo krwi przez psa jest dla niego tak samo pozytywne jak dla człowieka, działa krwiotwórczo.

Poprzedni wpis:
Kości obciągnięte skórą i te oczy, które proszą o życie

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.

Kontakt w sprawie adopcji:
573981988 (Kasia), 510957071 (Bernadetta), 503118003 (Marta),
✉ adopcje@labradory.org

Mix labrador w potrzebie Mix labrador w potrzebie

11 thoughts on “Kości obciągnięte skórą i te oczy, które proszą o życie – uaktualnienie”

  1. Pisałam już
    Jeśli trzeba psa mogę ” odchuchać”.. Wyślę pieniądz na wspomożenie. Adoptować z bólem serca nie mogę, i tak byście nie dali, bo, trzeba jednak być młodszym..
    Ale jak tylko będę mogła,
    mogę bez żadnych opłat, wziąć go jako dom tymczasowy.. Bez opłat..

    1. Pani Ewo jest Pani wspaniałym człowiekiem, tylko nieliczni ludzie mają taki dar ???
      Dziękuję bardzo!!!!!!!!!!!!!!
      ??????????????

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *