Wyadoptowany. Wieści z domu tymczasowego.
Max jest z nami już tydzień. Zaspokoił swoje braki żywieniowe bo nie wciąga już karmy jak odkurzacz bywa nawet, że coś zostawi ku uciesze Meli. Na smyczy chodzi całkiem dobrze jest zainteresowany zapachami, nie ma szaleństwa na widok innych psów są oznaki radości i gotowość do zabawy. Uczymy się podstawowych komend. Max jest chętny do nauki przybiega już na przywołanie i zdarza się też, że na gwizd. Kiedy wychodzę koncertowanie jeszcze jest ale słabnie na sile. Max to piesek, który potrzebuje dużo miłości, musi zrozumieć, że człowiek to przyjaciel, jego ręce są do miziania i pieszczot a nie do bicia i przeganiania.
DT Bożena
Poprzedni wpis: Max do adopcji
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
Brawo, Maxiu. Wierzę w Ciebie. Nauczysz się wszystkiego i będziesz przyjacielem na długie lata.
Witam serdecznie czy Max jest jeszcze do wziecia
tak oczywiście
Witam serdecznie proszę o informację jaki jest czas na podjęcie decyzji przez państwa do którego domu trafi Maxiu (nie ukrywam że nie możemy się doczekac) pozdrawiam
Jutro Dt Maxa po rozmowie ze mną ponownie do państwa zadzwoni i przedstawi sprawę ?