Jego starsza opiekunka nie jest już w stanie opiekować się pełnym energii psem i wisi nad nim widmo oddania do schroniska.
Dla takiego psa to prawdziwy dramat. Max jest bardzo miłym, pogodnym i żywiołowym labkiem. Toleruje inne zwierzęta, lubi zabawy z dziećmi i UWIELBIA pływanie. Stara się zachowywać czystość. Jest fajnym, przyjaznym psiakiem, który bardzo potrzebuje pomocy. Nie sprawia problemów i nade wszystko kocha kontakt z człowiekiem. Potrzebuje ciepłego domu i odpowiedzialnego opiekuna, który sprawi, że jesień życia będzie wygraną na loterii
. Chodzenie na smyczy wygląda różnie. Zaraz po wyjściu jest ogromny entuzjazm i niepohamowana radość. Po chwili wszystko wraca do normy i Maks ładnie maszeruje obok. On bardzo potrzebuje być blisko ludzi, z wielką wdzięcznością wita każdego kto okaże mu choć odrobinę uwagi. Nawet najmniejszy gest ze strony człowieka to dla niego nagroda.
Do tej pory Maksiu mieszkał na wsi i spał w kojcu. Nie będziemy pisać co o tym myślimy, bo mamy nadzieję, że tym razem trafi do ludzi którzy są świadomi potrzeb rasy i wiedzą co dla labradora jest najważniejsze. Wierzymy, że dobrych serc nie brakuje i znajdzie się ktoś, kto nie pozostanie obojętny wobec jego losu. Maksiu z pewnością odwdzięczy się wielkimi pokładami miłości
. Nie pozwólmy , żeby ten fajny, miły psiak resztę życia spędził w schroniskowym boksie. Chcielibyśmy, żeby mógł poznać jak może wyglądać szczęśliwa labkowa emeryturka
. BARDZO prosimy o udostępnianie postu
. Obecnie Maks przebywa w woj. kujawsko-pomorskim.
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.