Maja, za tęczowym mostem

Nie udało się 🙁

Dokładny opis przyczyny zgonu będzie. Zmarła na stole operacyjnym.

Agnieszka – forum fundacji PRIMA:

Jest mi niesamowicie przykro… Wdało się bardzo ostre zapalenie trzustki, zapalenie otrzewnej itd… Opiszę wszystko ze spokojem – jak ochłonę…
Złoszczę się, bo Ta młoda psina mogła sobie jeszcze długo, długo żyć… Za Jej śmierć odpowiadają ludzie, którzy dopuścili się takiego zaniedbania i o pomoc poprosili dopiero wtedy, kiedy pies przestał zupełnie chodzić…
Mam nadzieję Majeczko, że teraz – tam po drugiej stronie – po prostu cieszysz się, że teraz możesz chodzić, truchtać, biegać, skakać…

Poprzednie wpisy:
Maja, labradorka z olbrzymią nadwagą jedzie do kliniki w Poznaniu
Maja, labradorka z olbrzymią nadwagą (cd.)
MAJA – UTUCZONA DO GRANIC MOŻLIWOŚCI SUNIA CHCE ZNÓW CIESZYĆ SIĘ „LEKKIM” ŻYCIEM !

 

1 thoughts on “Maja, za tęczowym mostem”

  1. Tak mi przykro:(:(… Biegaj za tęczowym mostem Majeczko… Tam pewnie będziesz mogła wstać o własnych siłach…Smutne bardzo:(

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *