Maja napisała do nas list ❤️.
Cześć,
To ja Maja! Dwa lata temu korzystałam z Waszej gościnności, jednak szybko znalazłam nowy, stały dom. Mama Agnieszka bardzo mnie pokochała. Wtedy jeszcze tata Łukasz z moim przybranym bratem Azorem nie mieszkali z nami więc miałam czas aby poznać nowe miejsce no i oczywiście mamę! Jednak najbardziej lubiłam gdy czas spędzaliśmy razem. Było mi bardzo ciężko kiedy mama wychodziła do pracy, więc chłopaki szybko zamieszkali z nami. Od tego czasu wszystko jest idealnie, codziennie jestem głaskana przytulana i kochana a kiedy rodzice wychodzą do pracy to grzecznie śpimy z Azorem.
Z poprzedniego życia zostało kilka blizn, bałam się obcych ludzi z kijkami, jesiennych liści czy dużych ciężarówek. Ale rodzice okazali się cudowni, zaczęliśmy jeździć na wycieczki: w góry, nad morze i do różnych parków. Rodzice mają super psiolubnych przyjaciół- np. wujek Patryk, który ma psa Ario, z którym się bardzo polubiłam. Wpada do nas czasami na zabawy a i ja go często odwiedzam z Azorem bo Ario mieszka przy super dużym i fajnym parku. Rodzina taty i mamy też mnie bardzo lubi i uwielbiają gdy ich odwiedzam.
Pod opieką rodziców i Azora nabrałam pewności siebie i zaufanie do innych ludzi i psiaków. Rodzice bardzo o mnie dbają i kiedy tylko czuję się gorzej jedziemy do Pani Marty- taki psi lekarz- ona zawsze mi pomoże.
Obecnie moje życie jest idealne, mam zawsze pełny brzuszek, wygodne spanko, mnóstwo miłości i uwagi- do pełni szczęścia brakuje mi tylko całodobowego, samoobsługowego dystrybutora ze smaczkami 😉
Bardzo Wam labradory.org i Pani Kasi dziękuję pomoc na początku mojej nowej drogi, bez Was pewnie nie trafiłabym do tak kochających ludzi.
Pozdrawiam Was, wszystkie koleżanki i koledzy adopciaki i Was wszystkich, którzy jeszcze czekacie na nowy dom- cierpliwości i nadziei bo człowieki potrafią kochać 🙂
Poprzedni wpis:
Majeczka, drobniutka labradorka do adopcji – nieaktualne
Maja jest prześliczna, taki łagodny wyraz pyszczka. Super, ze jest szczęśliwa!