Lizak i Koni – pozdrawiają z pierwszych wspólnych wakacji.
Wyjechać na wspólny wyjazd w modelu 2+2+2 to prawdziwe wyzwanie, tym bardziej, gdy auto nie największe a jeden pies jest bardziej niepełno niż pełnosprawny. Wyposażeni w nowo zakupiony wózek transportowy ozdobiony tabliczką nie kupuj – adoptuj ( wykonaną za darmo przez firmę, którą wzruszyły historie naszych adopciaków) wyruszyliśmy na spotkanie z Mazurami. Psy podczas podróży w całkiem sporym bagażniku, leżąc na 2 miękkich kołdrach spisywały się wspaniale. Oba leżały grzecznie, przytulone do siebie. Na postojach widok dwóch blondasów w czerwonych szelkach wywoływał uśmiech u wszystkich napotkanych. Jednak szerszy wachlarz reakcji czekał nas dopiero później. Podczas długich spacerów Lizak czuł się jak ryba w wodzie. Nigdy nie miał dosyć. Zapachy miasta działały na niego intensywnie. Wszystkich mijanych ludzi chciał witać i całować. Dzielnie prezentował zdobyte wcześniej umiejętności chodzenia na prawie nienapiętej smyczy. Można było usłyszeć za plecami ” jaki grzeczny pies i jaki ma śliczny pyszczek. To labrador!!!!” Co było nie lada komplementem, bo jak wiadomo Lizak bardzo rasowy nie jest. A Koni ? Cóż…..jeżdżąc dzielnie w swoim wózeczku okazała się gwiazdą wszystkich deptaków. Jak na elegancką dziewczynkę przystało, prezentowała się dumnie jakby wołając, zobaczcie jeszcze rok temu byłam w klatce u pseuducha a teraz żyje jak królowa! Nieustannie byliśmy zaczepiani przez zwierzolubów i pytani o chorobę psa, rozmawialiśmy o adopcjach, o labradorach z naszej tabliczki. Otrzymaliśmy bardzo wiele wsparcia, zrozumienia i sympatii od obcych ludzi. Ci, którzy nie podchodzili bezpośrednio, uśmiechali się i podnosili kciuk do góry. Byliśmy wpuszczani do większości restauracji. Popołudniami piesełki chłodziły się w jeziorze, oswajając lęk przed wodą. Zaznały wielu nowych przyjemności. To był naprawdę wspaniały, wspólny czas, który utwierdził nas w przekonaniu, że fajnie być modelem 2+2+2 ?
Ślicznie dziękujemy za wspaniałą reklamę! Jesteście kochani – Super Rodzinka!
Prawda, że to cudowna para?:
Wspaniały pomysł, dzięki niemu Koni mogła dotrzeć wszędzie tam gdzie Lizak:
Poprzedni wpis: Adopcja imiona ma dwa: Lizak i Koni
Historia Koni:
Koni z pseudohodowli w swoim własnym domku
Koni, wyjątkowo grzeczna i zrównoważona labradorka
Koni – labradorka do adopcji – wieści z domu tymczasowego
Historia Lizaka:
List od Lizaka
Lizak (Rysio) już na swoim
Rysio vel Lizak do adopcji
Rysio vel Lizak
Przybłąkał się młody labrador
Przybłąkał się młody labrador. Potrzebny dom tymczasowy
JESTEŚCIE WSPANIAŁĄ RODZINKĄ ❤???
Łzy wzruszenia były nie do powstrzymania.
Rewelacyjna foto relacja i opowieść o pierwszych wspólnych wakacjach.
Wielki szacunek i podziw dla całej Rodziny ????
coś przepięknego ….serce się raduje na takie widoki
Jesteście WSPANIAŁYM przykładem dla innych 🙂
Bardzo się wzruszyłam … Dziękuję,że JESTEŚCIE 🙂
Tak trzymać. Niech pieski robią dobrą robotę w sprawie adopcji.