List od Aury

Labradorka Aura

Aura ma teraz kolegę Karbona.

Po miesiącu u nas w domu Aura stała się zupełnie innym psem. Już nie boi się własnego cienia, nie chodzi z podkulonym ogonem. Dzisiaj chodzi z podniesionym ogonem na spacerach i nawet biegnie radośnie do innych psów. Robienie siku nie zajmuje jej już godziny, ale 10 minut 🙂

Różnica w zachowaniu jest kolosalna! Cieszy się, jak prawdziwy labrador na nasz widok, gdy wracamy do domu 🙂 Czyli całą sobą, ale z zachowaniem swojej delikatności, w przeciwieństwie do Karbona, który taranuje swoim szczęściem 😛

Jest bardzo delikatna, ostrożna w stosunku do ludzi, a przede wszystkim do naszej małej córki. Myślę, że będą w przyszłości dobrymi kumpelkami 🙂

Gdy kończy jej się smycz, to staje albo zawraca się w stronę człowieka, nie ciągnie. Wiadomo, jak każdy pies ma swoje wpadki 🙂 Ale ona się uczy dopiero”życia w mieście”. Uważam, że i tak naprawdę szybko się ogarnęła. Zaczyna nawet próbować jeść suchą karmę. Więc to też jest progres. Świetnie potrafi zakomunikować, że musi „już,natychmiast” wyjść za potrzebą (ściąganiem kołderki) 🙂

Z Karbonem dogadała się już od samego początku, więc w tym temacie nie ma za wiele do napisania. Poszło gładko 🙂 Jest ogromnym pieszczochem. Można ją głaskać godzinami. I jest strasznie zazdrosna o Karbona 🙂 Trzeba głaskać dwa na raz!:) Nie liże – co jest akurat fajne, bo Karbon potrafi człowieka obślinić okrutnie.

Nie umie spać w łóżku. Nie uczyłam. Wystarczy, że Karbon gniecie się po mojej stronie łóżka i wiecznie jest mi ciasno. Ma swoje legowisko przy łóżku, na którym śpi i odpoczywa w dzień. Zniszczeń nie mamy żadnych (poza roletami,które zjadła pierwszego dnia).
Boi się ludzi, zwłaszcza mężczyzn. Ufa tylko”swoim”.

Często szaleje z Karbonem 🙂 Zapasy-wiadomo 🙂 Spuszczona w lesie ze smyczy za każdym razem wracała do nas, nie oddalała się za daleko. Czeka nas jeszcze tylko sterylizacja i będziemy mieć wszystko z głowy 🙂 Jest fajną psiną 🙂 Delikatna,spokojna i bardzo grzeczna. Taka przeciwność Karbona. Ale mówią,że przeciwieństwa się przyciągają. U nas nawet w kolorze…

Labradorka Aura Labradorka Aura Labradorka Aura Labradorka Aura

2 thoughts on “List od Aury”

  1. Cieszę się szczęściem Aury(piękne imię) A dla Państwa wielkie podziękowania za ogromne serce podarowane tej przekochanej suni:) Rodzinka w komplecie:)Życzę samych slonecznych labusiowych dni:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *