Lena napisała list

Labradorka Lena

Witajcie, chcecie wiedzieć co u mnie słychać?

Mam nową zwariowaną rodzinkę,uprawiamy zapasy i ćwiczenia siłowe. Mam do dyspozycji dwa ludzkie szczenięta – pilnuję ich kiedy śpią i wyprowadzam je na częste spacerki. Kazali mi się odchudzać- nie wiem co to ale podobno wyglądam bosko potrafię już biegać bez zadyszki,jestem królową kanapy i łóżka-państwo coś mówili że muszą kupić narożnik bo się nie mieszczą ze mną na kanapie. Jesteśmy razem dopiero 3 miesiące, ale mówią mi że jestem już „taka cała ich” chyba mnie lubią co nie?! Ostatnio zabrali mnie do Weterynarza bo gryzłam swoje łapki i lizałam się na potęgę. Pani dr znana jako Matka Wariatka Bulisiów z fundacji Pomarszczone Szczęście dba o mnie skrupulatnie to nawet miłe było, przegląd był konkretny, łykam lekarstwo, mam nową karmę taką bez kurczaka i zbóż podobno wypasiona 🙂 ahh co tu szczekać – dobrze mi 🙂

Poprzednie wpisy: 
„Lena – nasze nowe szczęśliwe życie”
Zmarła opiekunka, Lena potrzebuje domu stałego – wyadoptowana

 

Labradorka Lena Labradorka Lena Labradorka Lena Labradorka Lena

3 thoughts on “Lena napisała list”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *