Lem został wyadoptowany

Lem to piękny czarnuszek, mix labradora, 8 kwietnia 2015 roku znaleziony w lesie. Przerażony, z batalionem kleszczy na futrze błąkał się nie wiadomo jak długo. Ten uroczy brunet należy do bardzo młodego jeszcze pokolenia – ma około 1,5 roku do 2 lat. Dobrzy Ludzie przygarnęli Lema do domu, w miejscowości Stare Lipki (ok. 80 km od Warszawy), niestety tylko czasowo, bowiem ich pies – rezydent nowego przybysza nie toleruje, skacząc Mu do gardła i obgryzając łydki.

Ze względu na swoje kalectwo Lem ma w sobie całe pokłady lęku, boi się bardzo innych psów, również w nowych sytuacjach i w nieznanym otoczeniu odczuwa niepewność i strach. Pies jednakże dobrze sobie radzi, choć posługuje się jedynie słuchem i węchem. Jego czujne uszka reagują bardzo pozytywnie na głos człowieka, co w trakcie spaceru pomaga psiakowi cieszyć się wędrówką, zaś mokry i zimny nosek czyta ze świata jak z otwartej książki.

Lemiś jest bardzo spokojny, uwielbia przytulanie, głaskanie, drapanko, czochranko i wszelkie inne pieszczoty, którymi obdarowują go ludzie. Miska z jedzeniem jest witana entuzjastycznym machaniem ogona i opróżniana bardzo szybko, Lem jednak chętnie się nią dzieli – próba włożenia ręki do michy skończyła się jedynie soczystym oblizaniem. Piesek ładnie chodzi na smyczy, ale oczekuje w tym czasie rozmowy z człowiekiem – wtedy radzi sobie znacznie lepiej i czuje się pewniejszy. Doskonale współpracuje też z dziećmi, szybko nawiązuje przyjaźń z najmłodszymi przedstawicielami gatunku dwunożnych i chętnie się z nimi bawi.

Lemcio szuka miejsca, w którym Jego Nowy Ludź podzieli się nie tylko domem, łóżkiem, kanapą i kolacją – ale przede wszystkim Sercem. Szuka Człowieka, dla którego niewidomy pies jest tak samo cenny jak każdy inny, Człowieka, który zaprowadzi Lema do weterynarza, pomoże Mu podczas spaceru, przytuli, pogłaszcze i podrapie po czarnym tyłeczku. Człowieka, który nie uznaje psiej budy, łańcucha i kojca, i który wybaczy Lemowi ewentualne początkowe wypadki związane z zachowaniem czystości, pozwalając psiakowi na spokojnie zaadaptować się w Nowym Domu.

Lem nie widzi – lecz kocha tak samo jak psiak widzący, a może jeszcze mocniej. I bardzo prosi o wzajemność i ciepłe przyjęcie do Ludzkiego Stada…

Lem był na spacerze z labradorką i panowała pełna zgoda 🙂

Pies szuka domu tymczasowego, a najlepiej stałego.

Pomoc dla Lema na badania okulistyczne i ewentualną operacje:
FUNDACJA PRZYJACIELE CZTERECH ŁAP
ROKITNO 2
74-304 NOWOGRÓDEK POMORSKI
NIP: 597-169-91-69
39144011850000000017295136
z dopiskiem: Labradory – Lem
PayPal – fundacja@przyjacieleczterechlap.pl