Labrador Roger błaga o pomoc!

roger1

Przeczytaj list który do Ciebie napisał.

Labrador imieniem Roger przez sześć lat swojego cudownego życia pływał, biegał za piłką, ścigał się ze swoimi psimi przyjaciółmi i sprawiał wiele radości swoim opiekunom. Jego szczęście nie trwało jednak długo. Wesołego czworonoga zaatakowała poważna choroba zwyrodnieniowa stawów, a powstała kulawizna uniemożliwiła prawidłowe poruszanie, a nawet wstawanie.

Jedyną szansą dla psiaka jest terapia komórkami macierzystymi, której koszt wraz z późniejszą rehabilitacją oraz suplementami usprawniającymi pracę stawów wyniesie około trzech tysięcy złotych.

W chwili obecnej Roger ma zesztywnienie stawów przedniej lewej łapki oraz tylnej prawej. Chore stawy labradora powiększone są tak bardzo, że zmiany widać na łapkach gołym okiem. Psiak ma wykonane wszystkie badania niezbędne do przeprowadzenia zabiegu tj. EKG serca, USG jamy brzusznej, badania krwi, poziomu cukru, hormonów tarczycy itp.

Diagnoza lekarza weterynarii jest straszna, ponieważ prognozuje, że w przypadku niezastosowania terapii komórkami macierzystymi, Roger przestanie całkowicie chodzić. Psiak jednak nie załamuje się, liczy na pomoc dobrych ludzi, do których własnymi łapkami napisał list z prośbą o pomoc…

Dzień dobry Państwu,

Nazywam się Roger i jestem sześcioletnim labkiem. To znaczy, że nie jestem już taki młody ale jeszcze nie aż taki stary. Raczej bym powiedział że jestem taki w sam raz. W sam raz na co? A to na spacer, a to do wspólnego zjedzenia kanapki, mogę być do pocieszania ale potrafię też być obronny… no dobra to ostatnie to nie do końca. Ale staram się!

Staram się też podnosić codziennie rano z mojego posłania, choć z dnia na dzień to coraz trudniejsze. Kiedyś było inaczej mogłem ganiać za Korą, ścigać się z Bregiem no i robić to co lubię najbardziej – pływać za piłką.

Ostatnio coraz częściej bywam z moją Panią u doktora – nie cierpię doktora! Doktor mówi mojej Pani że jestem ciężko chory, że to stawy. Podobno niedługo przestanę chodzić. Staram się pocieszać moją Panią, ale ona ciągle płacze. Mówię że ją kocham i dam radę. Będę walczył, ale nie zawsze mam tyle siły.

Dowiedziałem się że można mi pomóc. Pani mówi że potrzeba tylko zabiegu – komórek macierzystych. Do końca nie wiem co to znaczy ale Pani mi powiedziała że po tym będę mógł biegać i pływać jak dawniej. Chciałbym zapytać czy wśród Państwa jest taki wyjątkowy Ktoś kto lubi takie labki jak ja?

Czy możemy razem zrobić mojej Pani niespodziankę? Ja pojadę Dobry Ktosiu gdzie będzie trzeba, żeby tylko naprawili mi te stawy co przez nie nie mogę pływać, a moja Pani płacze.

Merdam do Państwa ogonem tak życzliwie jak tylko potrafię! – Roger

Wraz z pełnym nadziei Rogerem zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc i wsparcie. Dowolnej wielkości darowiznę w całości przeznaczoną na leczenie i rehabilitację Rogera możecie Państwo przekazać przelewem na rachunek bankowy Fundacji Psi Los.

Psi Los Fundacja im. Joanny Krupińskiej
30-071 Kraków, ul. Rolnicza 4/23

Alior Bank S.A.
Numer rachunku bankowego:
14 2490 0005 0000 4500 5927 8863
Tytuł wpłaty: ROGER

Źródło: www.roger.psilos.org

Ogłoszenie grzecznościowe.

00_rogerroger5roger3roger4

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *