Uznano, że pies ma należytą opiekę według prawa. Taki oto labrador (samiec) wegetuje w kojcu – za Wadowicami przystanek Chocznia – droga krajowa 52.
Pani Małgosia pisze:
Widziałam go już wcześniej około pięciu miesięcy temu – wiec jego sytuacja to nic chwilowego. Zdjęcia zrobiłam dzisiaj w kojcu duża ilość odchodów, miski puste. Labrador jednak nie jest wychudzony, kiedy podeszłam bardzo się cieszył kiedy odchodziłam chciał się wydostać się z kojca bardzo małego jak na tak dużego pasa. Bardzo proszę o pomoc to nie jest pies który może przebywać w takich warunkach i bez kontaktu z człowiekiem. Sama nie jestem w stanie nic zrobić mam ponieważ mam już dwa psy ( ostatni przygarnięty miesiąc temu z łańcucha).
Co można to zrobić? Ustalić właściciela psa i pertraktować? Może jakaś miejscowa organizacja pro-zwierzęca pomoże?
Ustalone jest, że pies ma należytą opiekę, codziennie gorące jedzenie. Właściciele wypuszczają psa na teren, który jest ogrodzony. Pies też jak trzeba przebywa w ogrzewanym budynku. Buda jest ocieplona. Była na miejscu straż miejska i nie stwierdziła zaniedbań. Niestety nie możemy nic na to poradzić. Takie są realia w Polsce.
Ogłoszenie grzecznościowe.
Oferuję tymczas jakby trzeba było.
Skontaktujemy się z tobą Aniu.
Witam tez moge zaoferować tym czasowa opiekę pozdrawiam Ilona
Ja również oferuje tymczas 😉
Witam moge zaproponować tymczasowa opiekę pozdrawiam
Czy jest możliwe adopcja???
Wiadomo jak reaguje na inne psy.
Co wy wyprawiacie uwolnić go trzeba natychmiast zrobić foto filmy i potem szukać właściciela .Ratujcie go a nie róbcie show na forach
witam,
nie został ustalony właściciel i nie jest to takie proste i zapewniam, jest napisane gdzie pies się znajduje więc jeśli chciałaby Pani /Pan pomóc wszyscy będą wdzięczni za pomoc temu biednemu psu -łatwo powiedzieć ratujcie nie róbcie show!! Ja miesiąc temu uwolniłam psa z łańcucha i błagałam przez rok aby mi go oddali tam gdzie był każdego dnia wegetował dopiero za pieniądze zgodzili się więc zapewniam nie jest to takie łatwe ..
Takich pseudowłaścicieli trzeba by karać i to surowo. Jak nie chce się mieć psa domownika, to trzeba go oddać komuś, kto takie warunki zapewni. Trzymanie w kojcu, to brak miłości do zwierząt. Trzymam kciuki, by udało się wydostać psiaka z tego „więzienia”.
https://www.facebook.com/G%C5%81OS-PSA-1073532899417957/?fref=ts
Ja się nazywam Lea Pradziński, proszę o kontakt, podjedziemy, zabezpieczymy psa.
Tutaj odnośnik do grupy: https://www.facebook.com/groups/143888559440725/?fref=ts
link – treść dla mnie niedostępna
Ludzie co Wy wypisujecie ja znam wlascicieli i pues jest bardzo dobrze traktowany ma cieple posilki i wode oraz karme zostaje wypuszczany na teren ogrodzony trzeba tam byc 24 na dobe a nie na 10 minut. Jak psy wskakuja pod auta i gonia bez kagancow to nie ma sie kto nimi zajac. Ten pies jest szczesliwy i niewyglodzony.
Czy szczęśliwy? Tego bym nie powiedział. Pies szczęśliwy będzie wtedy kiedy opiekun będzie razem z nim, kiedy będzie mógł chodzić z nim na długie spacery, wąchać nowe zapach, spotykać się z innymi psami.
widać na zdjęciach jaki szczęśliwy brak słów co do Pani komentarza polecam nie posiadać psa aby Pani nie uczyniła go równie szczęśliwym jak pies ze zdjęcia – polska mentalność i rzeczywistość !!! proszę go odwiedzić i zobaczyć jak pragnie wydostać się z kojca pełnego odchodów!!!