Została na stałe w domu tymczasowym. Rodziła całe życie, teraz musi odpocząć i być tylko zdrowa i  kochana.

Koni już po wstępnej ocenie weterynaryjnej. Oględziny wykazały duże wyniszczenie organizmu spowodowane wielokrotnymi porodami, stan stawów szczególnie tylnych bardzo słaby, tylne łapki zdeformowane. Prawdopodobnie na skutek odwapnienia kości. Uszy zagrzybione, zostały wyczyszczone i zaopatrzone kuracją Surolanem. Stan zapalny spojówek, wykupione i aplikowane krople Tobraolex. Przerośnięte pazurki – dziś przycięte. Przepisano tabletki na odrobaczenie. Została pobrana krew na rozszerzoną diagnostykę. Wynik wskaże między innymi, czy sunia będzie mogła być poddana narkozie w celu pilnej diagnostyki stawów. Zalecano oszczędny tryb życia, krótkie spacery i dużo miłości. Dzisiejsza wizyta to 170 zł. A czeka nas rtg stawów w narkozie to może być nawet 300-400 zł.
Co do Koni: to wspaniała sunieczka, która ujęła nas swoją dobrocią, która ma oczach oraz spokojem. Bardzo szybko zaaklimatyzowała się w naszym domu. Pozostawiona w domu, jest grzeczna i nic nie niszczy. Pięknie utrzymuje czystość, uwielbia głaskanie. Na spacerze mimo smyczy, idzie przepięknie przy nodze. Nie szarpie, nie wyprzedza. Dajemy jej mnóstwo ciepła i miłości a ona odwdzięcza się tym swoim mądrym spojrzeniem pełnym wiary w człowieka. Uwielbia towarzystwo dzieci. To wspaniała i przekochana sunieczka. Wierzymy, że znajdzie się osoba, która pokocha ją całym sercem bez względu na jej drobne mankamenty urody. Koni to wierny i oddany psiak, który nie ma cienia żalu do ludzi. Podarujmy jej bezpieczny i ciepły dom za ciężkie życie, jakie do tej pory wybrał dla niej człowiek.
Pozdrawiam Kasia, Darek, Lizak i Koniusia

Koni ma 7 lat. Przebywa w okolicach Warszawy.

DOKONAJ WPŁATY.
POMÓŻ LABRADORCE WYZDROWIEĆ!

Bezpośrednio na konto fundacji:
FUNDACJA PRZYJACIELE CZTERECH ŁAP
ROKITNO 2
74-304 NOWOGRÓDEK POMORSKI
PayPal: fundacja@przyjacieleczterechlap.pl
PKO BP 39 1440 1185 0000 0000 172 95136
z dopiskiem Koni

Poprzedni wpis: Koni – labradorka do adopcji – wieści z domu tymczasowego

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.