Wieści z domu.
Henio jest z nami od połowy marca. Wspaniale się zadomowił i jest członkiem rodziny.
To bardzo aktywny piesek, wszędzie go pełno, chce uczestniczyć we wszystkim co się dzieje w domu… czasem nawet zbyt entuzjastycznie 🙂
To wielki pieszczoch, domaga się głaskania, przytulania i mocno protestuje gdy zajmujemy się nasza labradorką Dyzią a nie nim. A jak leżeć to tylko na kanapie i najchętniej z Dyzią albo z nami, bo samemu smutno.
Okazało się też że nasz poczciwy Henio ma duszę myśliwego, miał już spotkania z dzikami, które próbował zachęcić do zabawy :-), wytropił w lesie fragment nogi sarny, no i oczywiście wspaniale i bardzo skutecznie tropi… jedzenie. A lubi jeść wszystko, nawet surowe warzywa, owoce i jest bardzo zaradny – sam zrywał pomidory i agrest z krzaków w ogrodzie ! Super piesek!
Pozdrawiam,
Magda
Poprzednie wpisy:
Zakochany w Dyzi Henio
Biszkoptowy Henio i Dyzia
Znaleziony młodziutki labrador
Dyzio wie, co dobre. Poznał smak samotności i ceni bycie razem.
Z tymi spotkaniami z dzikami radzę uważać. One są u siebie ( w lesie ), a Dyzio czy inne psy są tam intruzami, naruszają spokój. Z pozoru niewinne „zabawy” mogą skończyć się tragicznie. Proszę pamiętać, że w lesie nie puszczamy psa luzem. Zakazuje tego prawo.
Życzę udanych spacerów, nie tylko świątecznych.
Wspaniałe wieści i fotki….ta na kanapie powalająca ❤
Henio rozkwitł pod Państwa „skrzydłami”.
Cudowny duecik labusiowych mordeczek.
Pozdrawiam Świątecznie.