Wyadoptowany. Szukamy właściciela labradora.
Wieści z domu tymczasowego:
Henio (bo tak „roboczo” nazwaliśmy labradorka) ma się dobrze. Do domu przywieźliśmy go wczoraj późnym wieczorem, najpierw przygarnięty w miejsce z kilkunastoma innymi zwierzakami, potem prawie godzinna podróż samochodem i znowu nowy dom, nowi ludzie a na miejscu śliczna suczka labradorka Dyzia… dużo miał wrażeń przez ostatnie dni. W nocy trochę spał, trochę był niespokojny, a o 6tej zrobił nam pobudkę… buziaki, trącanie nosem…typowe zachowanie labradora, tylko dlaczego tak rano?! Piesek jest przyjazny i pełen energii, stara się być blisko człowieka. Sprawdził już cały nasz ogród i chyba mu się podobało. Jedyny problem to bardzo intensywne zainteresowanie naszą Dyzią, miłość od pierwszego wejrzenia 🙂 tyle że wybranka serca zainteresowana tylko zabawą, a Henio liczy na coś więcej. Mam nadzieję, że z czasem trochę przejdą mu te amory, ale poza tym jest dobrze. Na spacerze raczej nie potrafi spokojnie chodzić na smyczy ale może to wynika z emocji i trzeba dać mu trochę czasu. Ładne reaguje na komendy i aportuje piłkę. Pies jest w dobrej formie, chyba nic mu nie dolega ale dziś lub jutro wybieramy się do weterynarza żeby na wszelki wypadek sprawdził czy wszystko jest ok. Naprawdę fajny pies:) Ciekawe czy ktoś się po niego zgłosi?
Pozdrawiam,
Magda
Poprzedni wpis: Znaleziony młodziutki labrador
Ona została adoptowana juz
Dyzia jest suczką Pani prowadzącej dom tymczasowy.
Jako jest jej wiek
Hej, czy Hyzio cały czas szuka nowych przyjaciół?
Henio* 😉 jestem fanem Kaczora Donalda 🙂
wrócił już do domku?