Daisy ponownie na Mazurach.

Ma ogromne pokłady energii. Dzisiaj spacer 10 km, przy czym ta odległość zrobiliśmy my, Daisy kilka razy więcej biegając w kółko po lesie. Ona nie potrafi iść spokojnie przy nodze, chyba ze na smyczy a i wtedy nie jest łatwo. No i ostatnia rzecz to inne psy, Daisy nie potrafi przejść obojętnie obok każdego napotkanego psa, musi go obszczekać i najlepiej by się do niego wyrwała.

Poprzednie wpisy:
Labradorka Daisy – na wodzie
Labradorka Daisy, i z jedną nerką też można szaleć
Daisy – wieści z domu
Nasza Daisy w nowym domu
Trochę lękliwa, ale wesoła Daisy