Na zdjęciu Brutus i Deryl.

Witam!
Oto parę slow o Brutusie, jest z nami od miesiąca. Bardzo wiele się zmieniło w jego zachowaniu. Nabrał chyba zaufania do mnie, że nie mam żadnych złych zamiarów wobec niego. Na początku bronił zabawek, miski już teraz tego nie robi, ja nic nie mówiłam i nie robiłam bo starszy pies ma swoje nawyki i  z tym trzeba się pogodzić i tylko trochę uważać ale to się zmieniło, jak je a któryś z psow podchodzi to tylko sobą zasłania miskę bez warczenia, a ja mogę włożyć rękę do miski i nie reaguje, na spacerze wyjęłam mu z pyska jakaś kość bez problemu. Jest psem bardzo pogodnym, chętnie się bawi a szczególnie piłeczką, nauczył się ją przynosić i oddawać czego przedtem nie robił (ponoć starych psów nie da się niczego nowego nauczyć) nauczył się że przynosi i oddaje. Oczywiście wszelkiego rodzaju przeciągania (ostrożnie bo kręgosłup) przepychanki, drapania suuppeer.
Bardzo się ciesze ze ten starszy pies może się cieszyć życiem i nam daje radość. Zuzkę oczywiście kocha a teraz szczególnie bo ona nie jest sterylizowana (problemy z sercem) wiec teraz trochę uwaga jest konieczna ale dajemy rade. Z Misiem tez się zbliża nie unika go tak jak na początku, nawet już się udało momencik przeciągać. To na razie na tyle nowości.
Pozdrawiamy
Zuzka, Nikita, Misiu, Brutus i ich opiekunka Hania

Poprzednie wpisy:
Labradory: Brutus i niewidomy Misiu (Deryl) teraz razem
Jedenastoletni Brutus – bezpieczny w domu tymczasowym… dzięki wspaniałym ludziom
ALARM! Brutus 11 lat w domu… nie pozwólmy aby trafił do schroniska… albo jeszcze gorzej…