Wyadoptowana. Czyja miłość pokona jej strachy…
Brownie – bo takie imię dostała od nas kilkuletnia sunia, która od od dłuższego czasu błąkała się w okolicach miejscowości Strabla woj. podlaskie. Bardzo nieufna, bała się podejść do człowieka. Na szczęście udało się fortelem zabezpieczyć sunię. Była tak wystraszona, że bała się nawet wejść do budy.
My labradory.org zaoferowaliśmy pomoc, sunia została przewieziona do naszego domu tymczasowego w Warszawie, gdzie powolutku w ciągu kilku dni i dzięki towarzystwu adoptowanych od nas labradorów, suń Trixi i Becki przestała się tak bardzo bać i zaczęła się zbliżać do człowieka.
Sunia została odrobaczona, zabezpieczona przeciwko kleszczom Dziękujemy: Martynie Annie Falkowskiej za zabezpieczenie suni, jej karmienie oraz naszemu wspaniałemu koledze Andrzejowi D. za transport czekolabki i udzielenie jej tymczasowego schronienia.
Osoby zainteresowane adopcją prosimy o wypełnienie formularza zgłoszeniowego.Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
W domu tymczasowym:
Ciekawe czy ta sunia komuś zaginęła czy jest to przykład kolejnego okrucieństwa wobec braci naszych maluczkich? Chciałabym, żeby odnalazł się właściciel ( może zerka na wasze strony ?), ale pewno znowu się nie doczekam… Ja też mam czekoladkę, najukochańszego labka na świecie i nie wyobrażam sobie, że coś złego mogłoby się jej stać.