Wyadoptowana. Wieści z domu tymczasowego…
Do orgowej społeczności niedawno zawitała Blondi. Jaka jest historia Blondi? Możemy tylko gdybać. Ok. 10 letnia sunia, przerażona i błąkająca się w jakiejś mieścinie na Dolnym Śląsku. Głodna, chuda, z bardzo poważnymi zmianami skórnymi, poranionymi łapkami i i niemalże słaniająca się na nogach. Historia bardzo typowa dla porzuconego sponiewieranego psa.
Blondi się udało, ktoś ją zauważył, zabezpieczył, pojechał do weta, zaordynował leki. Od ponad miesiąca Blondi przebywa w domu tymczasowym. Skóra już niemal cała pokryła się sierścią, łapki już nie krwawią, dobra karma i leki zrobiły swoje. Czeka ją jeszcze sterylizacja. Blondi jest niesamowicie pogodnym psem, świetnie dogaduje się z innymi psami, toleruje koty, uwielbia człowieka. W domu jest bardzo grzeczna, zachowuje czystość, nie niszczy, potrzeby fizjologiczne załatwia na zewnątrz. Jak przystało na przedstawiciela rasy blondi jest żarłokiem, a więc potrafi się czasem sama poczęstować kanapką. Blondi nauczyła się już podstawowych komend, umie już bawić się piłeczką, człowieka nie odstępuje na krok. Blondi bardzo boi się krzyku, który ją paraliżuje.
Zapraszamy na film:
Dziękujemy Pani Basi za przygarnięcie kolejnego psiego nieszczęścia na dom tymczasowy.
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
Czy ogłoszenie jest aktualne, jestem zainteresowana adopcją
Tak oczywiście, proszę o kontakt, 608391927 albo adopcje@labradory.org
Witam ,
Czy ogłoszenie jest aktualne?
Proszę o informację?
Dziękuję
Kamila
tak, aktualne