Wyadoptowany. Pierwsze informacje z domu tymczasowego…
Atos przyjechał dzisiaj do mnie na dom tymczasowy. Pomijając to że, zamiast biszkopta pies był szary, cały w pyle od węgla (po kąpieli zrobił się piękny i jasny). Pies mocno zapchlony. Po pierwszych kilku chwilach w domu mogę śmiało stwierdzić że jest bardzo łagodny do innych psów ,bardzo przyjacielski do ludzi (chodzi za człowiekiem krok w krok ). Dajemy mu czas na zaaklimatyzowanie się, jutro wizyta u weta bo Atos ma zapalenie spojówek.
Poprzedni wpis:
Zmarł właściciel, labrador Atos został w kojcu sam… teraz mieszka w ciemnej szopce… – ciąg dalszy…
Zmarł właściciel, labrador Atos został w kojcu sam… chcieli go nawet uśpić – nieaktualne
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.