SALI – LABRADOR WIECZNY TUŁACZ JUŻ PO PIERWSZEJ OPERACJI – nieaktualne

Labrador Sali w potrzebie

Wyadoptowany. Relacja Ewy Frankiewicz:

Salinek już po operacji. Pan doktor wydłubał z niego 8 luźnych kawałków kości, wyczyścił staw, wypiłował co się dało, podał leki i przed chwilą znieśli piesia ze stołu operacyjnego. Mówi, że Sali będzie bardzo potrzebował rehabilitacji i na pewno nie skończy się na 10 zabiegach, co najmniej 20, bo staw był w tragicznym stanie. Do piątku Salinek pozostanie w klinice, w piątek po południu go zabiorę do Rzeszowa.
Sam zabieg trwał 3,5 godziny!!! Rafał mówi, że była po prostu masakra. Na razie obstawili go lekami przeciwbólowymi i antybiotykami.
Jutro będę go odwiedzała w klinice po 13. Będę miała nowe wiadomości.

Sali znajduje się pod opieką labradory.org. Delikatnie puka chorą łapką do Waszych Serc, z prośbą o wsparcie finansowe, dzisiejsza operacja to ogromny wydatek, następnie długotrwała rehabilitacja i operacja kolejnej łapki. Dlatego błagamy o pomoc dla tego pięknego biszkopta – Jego wdzięczność będzie bezgraniczna.

Wszystko o Salim w poprzednich wpisach:
SALI – LABRADOR WIECZNY TUŁACZ PUKA DO LUDZKICH SERC
Labrador Sali – wieczny tułacz – wyruszył w daleką drogę cd.
Labrador Sali – wieczny tułacz – wyruszył w daleką drogę
SALI, LABRADOR – WIECZNY TUŁACZ Cd.
SALI, LABRADOR – WIECZNY TUŁACZ POTRZEBUJE PILNIE DOMU

Zbieramy na operację Saliego:

KONTO DO WPŁAT DLA LABRADORY.ORG
PKO BP 39 1440 1185 0000 0000 1729 5136
z dopiskiem SALI

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.

Kontakt w sprawie adopcji:
608 391 927 (Ryszard), 607 492 249 (Martyna), 509 267 878 (Monika),
✉ adopcje@labradory.org

Labrador Sali w potrzebie

4 thoughts on “SALI – LABRADOR WIECZNY TUŁACZ JUŻ PO PIERWSZEJ OPERACJI – nieaktualne”

  1. Kochany wierzę od samego początku w Ciebie! Jesteś najwspanialszy, najsilniejszy i najdzielniejszy! W dodatku Twój charakter!!! ❤❤❤❤ Tęsknię za drapankiem po brzusiu ? ale obiecałam że będzie dobrze i musi być dobrze!!!

  2. Zdrowiej nam Sali, jesteś dobrze zaopiekowany ?
    Trzymamy kciuki i czekamy na dalsze,dobre wieści.
    I żeby nie bolało….i żeby duuużo LUDZI pieniążki na Twoją rehabilitację przelało. ???

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *