Rossa wyadoptowana – zamieszkała w Węgrowie

Rossa to wypieczona blondynka, która kiedyś pędziła życie domowej maskotki, zaś przez ostatnie 2,5 roku ponuro egzystowała w schroniskowym boksie. Mimo brutalnych przeciwności losu ta uśmiechnięta sunia zachowała pogodę ducha oraz wielką miłość do dwu – i czworonożnych istot, dwunożne traktując jako maszyny drapiąco – głaszczące, zaś czworonożne jako kompanów do zabawy i zalizania.

Zęby dziewczynki są zniszczone wskutek fatalnej diety, zaś jej stawy wymagają wspomagania farmaceutycznego ze względu na dużą nadwagę. Panienka bardzo lubi spacerki, doskonale wspina się na kanapy i fotele, aby ucinać sobie na nich relaksujące drzemki, zaś wymowne spojrzenie na nasz talerz z kolacją sprawia, że nie tylko przestaje nam ona smakować, ale mamy wręcz ochotę przejść na ścisłą dietę. Rossa doskonale potrafi chodzić na smyczy, aczkolwiek jeśli coś Ją na spacerku zainteresuje, nabiera siły czołgu T – 34, z podziwu godnym uporem dążąc do celu, z opiekunem przypiętym do drugiego końca.

Sunia bardzo tolerancyjna, ale nie pozwala wchodzić sobie na głowę, miska z jedzeniem zaś wymaga pewnej izolacji, bowiem ewentualni rywale do żarcia są traktowani jako potencjalna przekąska, szczególnie w pierwszych dniach w nowym domu. Potrzeby fizjologiczne są przez Rossę sygnalizowane i kulturalnie załatwiane poza domem, pozostawiona w domu zaś znosi ludzkie buty do swojego legowiska, aby je spokojnie poprzeżuwać i wylizać (na szczęście – bez szkody dla butów).

Ta kochająca ludzi i świat suczka poszukuje swojego Własnego Pana, ludzkiego Serca na dobre i złe, michy pełnej dietetycznej karmy, wygodnej kanapy oraz rąk ludzkich, które będą Ją głaskać i drapać w każdej wolnej chwili.

temat Rossy adopcje.labradory.org/rossa