NIGDY NIE SŁUŻYŁ „ZAWODOWO” W STRAŻY.
Cyt:
NIE BYŁ TO PIES, JAK WIĘKSZOŚĆ LUDZI, WŁĄCZNIE ZE MNĄ, PRZYPUSZCZAŁA PIES SŁUŻĄCY W OBRONIE GRANIC, LECZ TEN PIESEK PRAWDOPODOBNIE SIĘ PRZYBŁĄKAŁ LATA TEMU I BYŁ TZW. PSEM STRÓŻUJĄCYM. MA CA 12 LAT, BARDZO ŹLE I NIECHĘTNIE CHODZI, WZIĘTO GO DO POMIESZCZEŃ SŁUŻBOWYCH, ABY MIAŁ CIEPŁO, PANI UDZIELAJĄCA MI INFORMACJI, ZABIERA GO DO KLINIKI WETERYNARYJNEJ NA BADANIA, ALE ZDAJE SOBIE SPRAWĘ Z JEGO WIEKU I ZWIĄZANYCH Z TYM DOLEGLIWOŚCI. ZATRUDNIENI TAM W JEDNOSTCE SKŁADAJĄ SIĘ NA LEIKI ( OSTATNIO CIMALGEX ). SZUKAJĄ JAKIEGOŚ ROZWIĄZANIA, ABY PIESEK ŻYŁ KOMFORTOWO. ZDAJĄ SOBIE SPRAWĘ Z TRUDNOŚCI W ADOPCJI. PANI MA MNIE POINFORMOWAĆ, CO STWIERDZONO W KLINICE WETER.
… a obecnie od wielu lat w ochronie. Nestor jest bardzo radosnym i oddanym psem. Nigdy nie sprawiał żadnych problemów. Lubi przebywać w towarzystwie ludzi i być głaskany. Akceptuje inne psy. Zawsze się słucha. Bez problemu chodzi na smyczy. Lubi jeździć samochodem. Dopóki nie zaczęły się problemy z tylnymi łapami cały czas mieszkał w budzie, teraz stale przebywa w ciepłym pomieszczeniu. Nestor załatwia potrzeby fizjologiczne na dworze o których wcześniej sygnalizuje. Nestorek od 3 miesięcy ma problemy z poruszaniem się na tylnych łapach. Stwierdzono u niego zwyrodnienie stawów. Pies wymaga opieki i systematycznego podawania leków a ze względu na rotację ludzi na posterunku nie zawsze może być to zapewnione. Szukamy dla Nestorka domu stałego albo chociaż tymczasowego! Nestor musi mieć wdrażane leczenie, potrzebny mu dom i odpowiedzialny opiekun!
Kontakt w sprawie adopcji: 794995693, sekretariat@dolnoslaski-ioz.pl
Ogłoszenie grzecznościowe.
TAKI pies zasługuje na najlepsze traktowanie.
Czy czworonogom po służbie nie zapewnia się godnej starości u boku człowieka ????
Jestem rozczarowana….
Mam nadzieję ,że znajdzie się dla TEGO cudownego Labka DOM bez schodów i ogrodem….
Przecież ktoś się tym psem opiekował! Kogoś się słuchał bardziej niż innych! A teraz co?!!! Stary, to niech inni się Nim zajmą!!!! Panowie ze Straży Granicznej, tak się nie godzi!!!! To Wasz Przyjaciel. kompan Waszej służby!!!! Swoją pracą zasłużył na godziwą starość. W nikim nie ma tam choć krzty empatii??????
Oburzające!!! i nie ma żadnego wytłumaczenia Panowie ze Straży Granicznej!
Jak można się pozbyć wiernego sługę który służył u was przez tyle lat? Teraz kiedy jest stary i niesprawny i nie wiele życia mu zostało chcecie się go pozbyć. Nie macie za grosz serca żeby go oddać w obce ręce. To wasz obowiązek wobec tego oddanego psa zapewnić mu godną starość przy znajomej mu osobie. Czyż nikt z waszej ekipy nie
może wziąć go do siebie. Jesteście
bezduszni służbiści i dlatego też pisząc
„wasz, waszej” nie piszę dużą literą bo nie
zasługujecie na jakikolwiek szacunek.
Oburzające zachowanie Stróżby granicznej !!
Oburzające jest to, że nie znając sytuacji opiekuna psa tak łatwo ulegamy emocjom i oceniamy innych. A co jeśli pan Nestora mieszka na 4 piętrze bez windy i nie ma ogrodu?
„Labrador ma ok. 12 lat. Służył w Straży Granicznej…
… a obecnie od wielu lat w ochronie.
……….
Dopóki nie zaczęły się problemy z tylnymi łapami cały czas mieszkał w budzie…”
Pani Małgosiu a ten opis to jest opowiadanie czy fakty ???
Pozdrawiam
Oburzające jest TO, że LABRADOR po służbie w Straży Granicznej trafia do ochrony, mieszkając w budzie….
Oburzające jest TO ,że slużby nie zapewniają dożywotnej opieki w warunkach domowych z człowiekiem u boku.
To jest oburzające pani Małgosiu, a nie reakcja ludzi na przedstawione fakty.
Mam podobne zdanie. Ten pies pracował i należy
mu się godna „emerytura”, godna starość .
Moim zdaniem będzie uczciwie i odpowiedzialnie, gdy teraz Straż Graniczna opłaci leczenie psa i jego utrzymanie – do końca jego dni u nowego właściciela 🙂
skoro nie mają możliwości, aby się nim zaopiekować.
Jako zadośćuczynienie dla Nestora .
Nie byłoby takich emocji, gdyby byl rzetelny wpis.
A swoja drogą ochrona to też praca. I chyba Nestor zasługuje na szaxunek i pomoc.